Dronami i amunicją Grupy WB interesują się inne kraje
Drony rozpoznawcze i amunicja krążąca z Grupy WB, dostarczane Ukrainie, budzą zainteresowanie także w innych krajach – pisze Polska Agencja Prasowa, powołując się na komunikat polskiej firmy.
Pod koniec grudnia 2022 roku Evertiq pisał o rosnącym zapotrzebowaniu na amunicję Warmate, opracowaną i produkowaną właśnie przez Grupę WB. Kwestią czasu było zatem aż firma ogłosi inwestycje lub zwiększenie mocy produkcyjnych.
Piotr Wojciechowski, prezes Grupy WB, podczas spotkania z prasą 17 maja powiedział, że spółka stała się największym producentem wojskowych bezzałogowców rozpoznawczych, wielozadaniowych i bojowych nie tylko w Polsce i regionie, ale również w Europie.
Polska Agencja Prasowa pisze, powołując się na słowa Wojciechowskiego, że według przewidywań na lata 2023-2026 systemy bezzałogowych aparatów latających mają przynieść firmie 20% przychodów, mowa tu o wielkoseryjnej produkcji liczonej w setkach i tysiącach sztuk.
Należy podkreślić, że szacunki tego typu stanowią duży wzrost, ponieważ jeszcze w 2019 roku wśród bezzałogowców produkowanych przez WB dla przykładu FlyEye stanowiły jedynie 2%, a w 2023 roku już 22%. Największym uznaniem wśród zamawiających, m.in. przez Ukrainę, stanowi Warmate, czyli dron-samobójca. Jego produkcja stanowi obecnie 81%.
Specjalistyczne systemy dowodzenia i łączności Topaz Grupy WB również stanowią produkt z dużą ilością zamówień. Wspomnijmy tu choćby o armatohaubicach Krab, koreańskich K9 czy K2 zamówionych na potrzeby polskiego wojska czy też K2.
Polska Agencja Prasowa pisze, powołując się na słowa Adama Bartosiewicza, wiceprezesa Grupy WB, że firma dostaje wiele zapytań o amunicję krążącą Warmate, również z USA, a w większości w ramach postępowań bezprzetargowych, kiedy zamówienie ma być złożone u konkretnego producenta.
Produkcja Warmatów ma zostać zwiększona, z tych też względów, Grupa WB przewiduje zwiększenie zatrudnienia w nowym zakładzie w Skarżysko-Kamiennej o około 50 osób do końca 2023 roku. Jak pisze PAP, jeżeli zamówienia będą rosnąć tak jak dotychczas, w ciągu trzech lat zakład ma produkować różne platformy zatrudniając 300-400 osób.