Malinkiewicz ma oddać niemal pół miliarda zł - to wyrok wrocławskiego sądu
Wrocławski sąd orzekł zwrot prawie 490 milionów zł od Olgi Malinkiewicz na rzecz DC24 ASI. Jednocześnie ograniczył jej odpowiedzialność finansową do kwoty 6 milionów zł. Sprawa dotyczy zobowiązań wynikających z pożyczek udzielonych spółce Saule.
Na początku listopada informowaliśmy o kolejnej odsłonie wojny o polski patent - ogniwa perowskitowe. Wtedy też Olga Malinkiewicz, poinformowała o komorniczej blokadzie jej konta bankowego i zajęciu oszczędności na kwotę 5,3 miliona zł. Z kolei szerzej o genezie całego konfliktu pisaliśmy pod koniec września.
17 listopada Malinkiewicz poinformowała w mediach społecznościowych, że decyzją sądu, musi zwrócić, bagatela 489,825,677.16 złotych na rzecz DC24 ASI. Kwota wskazana w orzeczeniu jest wynikiem postępowania sądowego, jednak – jak podkreśla Malinkiewicz – nie ma obecnie znaczenia, czy jej wysokość wynika z błędu, czy z faktycznych wyliczeń.
Zgodnie z wcześniejszymi decyzjami sądu, Malinkiewicz ponosi również odpowiedzialność wobec DC24 ASI i Columbus Energy za zobowiązania wynikające z pożyczek udzielonych spółce Saule. Łączna suma tych zobowiązań przekracza 11 mln zł. Pożyczki były zabezpieczone majątkiem prywatnym współzałożycielki firmy, zgodnie z wymogiem obu wierzycieli.
Orzeczenie sądu nie jest prawomocne, ale wyznacza kolejny etap sporu dotyczącego odpowiedzialności za zadłużenie spółki.
“Zasądzona na rzecz DC24 ASI kwota nie została jeszcze skierowana do egzekucji komorniczej. Jest to standardowa praktyka Piotra Kurczewskiego w stosunku do wszystkich swoich dłużników mająca na celu ich dalsze zastraszanie poprzez wydłużenie okresu egzekucji długów” - skomentowała Malinkiewicz na Linkedinie.
Jednocześnie Malinkiewicz informuje, że: “Walka o obronę technologii SAULE jest kontynuowana”.
W związku z zainstaniała sytuacją i kolejnymi orzeczeniami sądu założycielka Saule Technologies postanowiła otworzyć zbiórkę pieniędzy na rzecz obrony technologii perowskitowej na zagraniczną platformę. Jak podaje, ma to umożliwić gromadzenie środków, mimo zajęcia kont w Polsce.

