Pracownice Esser Polska strajkują od wielu miesięcy

- Chcemy pracować, a nie strajkować. Ale jak można cokolwiek zrobić w takich warunkach?! Ludzie mają nadzieję, że tym razem to już ostatni strajk. Za miesiąc chcą dostać wypłaty w terminie. Czy tak będzie? Tego nie wie nikt. Na razie to nawet nie mamy bieżących pensji – opowiada na łamach Gazety Lubuskiej Wioletta Brzozowska, brygadzistka zmiany w nowosolskim zakładzie Esser Polska Pracownice upatrują w strajkach jedyną szansę na wywalczenie zaległego wynagrodzenia i poprawę warunków pracy. Wcześniej zatrudnione w zakładzie kobiety nie domagały się respektowania swoich praw – wiele znosiły by pozostać na etacie, nawet brak pensji na czas i liczne nadgodziny. Jednak od jakiegoś czasu w walce o lepsze jutro pomaga im związek zawodowy, który uważa za niedopuszczalny fakt zalegania z płatnościami dla pracowników, a także brak odprowadzania od 2008 r. składek ZUS Gazeta Lubuska próbowała uzyskać komentarz drugiej strony, jednak zapytany o sytuację w zakładzie Bolesław Fudali, prokurent w Esser Polska, odmówił komentarza w tej sprawie.