
Volvo podnosi poprzeczkę w kategorii ciężarowych elektryków
Napawająca ostrożnym optymizmem, zapowiedziana na rok 2025 premiera nowego modelu FH Electric to ważny krok dla szwedzkiego giganta. Krok podejmowany w momencie, gdy rynek wyraźnie potrzebuje pobudzenia.
Autor: Geoff Mortimore
Nowa, dalekobieżna wersja ciężarówki FH Electric firmy Volvo, z zasięgiem do 600 kilometrów na jednym ładowaniu, to nie tylko przełom technologiczny, ale również wyraźny krok w kierunku realizacji celów zrównoważonego rozwoju firmy.
“Większość ciężarówek w przyszłości będzie elektryczna” mówi Lars Mårtensson, Dyrektor ds. Środowiska i Innowacji w Volvo Trucks, w rozmowie z Geoffem Mortimore’em dla Evertiqa. “Wierzymy, że nowy model FH Electric odegra kluczową rolę w tej transformacji.”
Rynek w fazie transformacji
Globalny rynek elektrycznych ciężarówek w 2023 roku był wart 19,5 miliarda dolarów. Oczekuje się, że będzie rósł w tempie 14,5% rocznie (CAGR), osiągając 78 miliardów dolarów w 2033 roku. Rosnące zapotrzebowanie na ekologiczne rozwiązania logistyczne, w połączeniu z postępem technologicznym i regulacjami prawnymi, sprawiają, że elektryczne ciężarówki stają się kluczowym elementem tej zmiany.
Volvo Trucks, dostarczając globalnie w 2023 roku 1 977 ciężarówek elektrycznych i odnotowując wzrost o 256% rok do roku, już teraz przewodzi stawce. Firma posiada 49% udziałów na rynku europejskim i 40 % w Ameryce Północnej. Z około 4 600 ciężarówkami elektrycznymi w 49 krajach Volvo wyznacza standardy transportu towarowego.
W 2024 roku firma poszerzyła swoją ofertę o dwa nowe modele – Volvo FH Aero Electric i Volvo FM Low Entry – zwiększając tym samym całkowitą liczbę oferowanych modeli elektrycznych do ośmiu. Zbliżający się model dalekobieżny FH Electric ma umocnić pozycję Volvo na rynku.
“Sprzedajemy ciężarówki elektryczne od ponad pięciu lat” mówi Mårtensson. “Możemy obsłużyć różne rodzaje zleceń transportowych, w tym gospodarkę odpadami, dystrybucję, budownictwo oraz przewozy regionalne. Nasze wczesne wejście na rynek dało nam cenne doświadczenie, które teraz pozwala nam dostarczać klientom doskonałe rozwiązania.”
Nowa wersja FH Electric, której premierę zaplanowano na koniec 2025 roku, została zaprojektowana z myślą o trasach międzyregionalnych i dalekobieżnych. Dzięki technologii napędu Volvo e-axle, ciężarówka oferuje znacznie większą pojemność baterii. Udoskonalona wydajność baterii i układów napędowych, w połączeniu ze zoptymalizowanymi systemiami zarządzania, minimalizując konieczność częstego ładowania, zwiększają zasięg pojazdu do 600 km.
Korzyści technologiczne, operacyjne i regulacyjne
Przy nieustającym postępie technologicznym w sektorze baterii, już w najbliższej przyszłości ciężarówki elektryczne będą mogły obsługiwać trasy dalekobieżne, a autonomiczne pojazdy, obniżając koszty pracy i poprawiając efektywność, mają szansę zrewolucjonizować transport towarowy.
Kluczowym czynnikiem działającym na korzyść elektrycznych samochodów ciężarowych są niższe koszty operacyjne. Dzięki mniejszej liczbie ruchomych części rzadziej wymagają konserwacji, a koszt energii elektrycznej jest często niższy niż koszt paliwa, zwłaszcza w Europie.
Benefity rządowe, w tym dotacje i ulgi podatkowe, pomimo istniejących wyzwań związanych z technologią akumulatorów, infrastrukturą ładowania i początkowymi kosztami inwestycji, powinny dodatkowo zachęcać operatorów do rozbudowy floty o pojazdy elektryczne.
Pokonywanie wyzwań
Volvo inwestuje w dedykowane zakłady produkcji baterii. Fabryka w Gandawie, otwarta w 2022 roku, produkuje baterie do ciężkich elektrycznych ciężarówek. Trwają także prace nad nowym zakładem w Mariestad w Szwecji. Rozpoczęcie budowy przesunięto o 12–24 miesięcy, w celu dostosowania skali produkcji do zapotrzebowania rynku.
“Technologia ewoluuje” - wyjaśnia Mårtensson. “Wydajność energetyczna wzrasta, koszty maleją, ale wyzwania związane z łańcuchem dostaw i śladem węglowym baterii pozostają”
Infrastruktura ładowania stanowi kolejny problem, szczególnie w rejonach o niewystarczającej liczbie stacji ładowania na głównych trasach transportowych. Prezes Volvo Trucks, Roger Alm, regularnie podkreśla potrzebę współpracy międzysektorowej i inwestycji w sieci energetyczne.
Wysoki początkowy koszt ciężarówek elektrycznych, w dużej mierze wynikający z kosztów baterii, stanowi kolejną barierę. Szczególnie mniejsze firmy, przy rosnącej presji regulacyjnej, borykają się z ograniczeniami finansowymi. Ostatnie zmiany, takie jak wycofanie dotacji w Niemczech oraz wybór Donalda Trumpa na prezydenta, zwiększają niepewność na rynku.
Strategia wielotorowa
Zdając sobie sprawę, że żadna pojedyncza technologia nie rozwiąże wszystkich wyzwań, Volvo realizuje strategię opartą na trzech rozwiązaniach dla ciężarówek: elektrycznych na baterie, elektrycznych z ogniwami paliwowymi na wodór oraz z silnikami spalinowymi zasilanymi paliwami odnawialnymi.
„Rynek będzie ewoluował segment po segmencie, region po regionie” – mówi Johan Larsson, wiceprezes ds. rozwoju biznesu elektromobilności w Volvo. „Dostęp do sieci, zielona energia, ceny energii oraz infrastruktura ładowania będą miały wpływ na tempo adaptacji.”
W ostatnim czasie na spowolnienie rynku ciężarówek elektrycznych wpłynęły również czynniki ekonomiczne, takie jak inflacja i rosnące stopy procentowe. Larsson uważa, że kluczowymi dla przyspieszenia wzrostu są: poprawa całkowitego kosztu posiadania, wprowadzenie opłat za emisję CO2 oraz inwestycje w publiczną infrastrukturę ładowania.
Dalsza droga
Mimo wyzwań przyszłość ciężarówek elektrycznych wydaje się obiecująca. Wraz z postępem technologicznym w dziedzinie baterii oraz priorytetowym traktowaniem zrównoważonego rozwoju przez rządy, ciężarówki elektryczne zostaną integralnym elementem globalnych sieci logistycznych.
Dla firm logistycznych przejście na pojazdy elektryczne może oznaczać niższe koszty, większą efektywność i mniejszy ślad węglowy. W szerszym kontekście ciężarówki elektryczne odegrają kluczową rolę w realizacji globalnych celów zrównoważonego rozwoju.
Wczesne zaangażowanie Volvo i bogate doświadczenie stawiają firmę na pozycji lidera w tej transformacji. Dzięki temu, że komercyjni użytkownicy ciężarówek elektrycznych na baterie Volvo przejechali już ponad 120 milionów kilometrów, firma posiada ogromne zasoby danych do dalszego rozwoju i jest dobrze przygotowana na nadchodzące wyzwania.
„Jest całkiem jasne, że technologia działa” – mówi Larsson. „Ale aby rynek ciężarówek elektrycznych mógł się rozwijać na większą skalę, konieczne jest, aby stały się one opłacalnym rozwiązaniem biznesowym dla znacznie większej liczby klientów niż obecnie. Aby to osiągnąć, cała branża transportowa potrzebuje jasno określonych celów oraz skutecznych zachęt, które pozwolą firmom transportowym inwestować w pojazdy elektryczne. Musimy również rozbudować infrastrukturę ładowania wzdłuż dróg, zapewnić dostęp do zielonej energii i poprawić całkowity koszt posiadania, aby stał się on bardziej konkurencyjny niż obecnie.”