Polski rząd, KE i Nvidia reagują na decyzję USA
W poniedziałek 13 stycznia administracja prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena niespodziewanie ograniczyła dostęp do kluczowych komponentów niezbędnych dla rozwoju zaawansowanych technologii, takich jak sztuczna inteligencja (AI), wielu państwom, w tym Polsce. Na tę kontrowersyjną decyzję zareagował polski rząd, Komisja Europejska i Ned Finkle, wiceprezes Nvidii.
We wtorek pisaliśmy na temat decyzji administracji Joe Bidena, która wpłynie na rozwój zaawansowanych technologii w Polsce. Nasz kraj znalazł się wśród państw tzw. drugiej kategorii i został objęty restrykcjami. Oznacza to, że limit dla Polski wynosi 50 tys. chipów rocznie, z możliwością zwiększenia tej puli do 100 tys.
Wczoraj na decyzję zza oceanu zareagował polski rząd. Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski nie krył zdziwienia decyzją Stanów Zjednoczonych, która jest ewidentnie krzywdząca dla Polski.
"Jestem bardzo zdziwiony tym, że rząd amerykański przedstawił listę dotyczącą możliwości ograniczenia zakupu mikroprocesorów, na której znalazła się Polska. Nikt wcześniej nie był z nas w tej sprawie informowany i uważam, że to jest nieuzasadnione i nieusprawiedliwione działanie" - powiedział Gawkowski.
"To jest zły sygnał dla Polski, pokazujący, że rząd amerykański nie rozumie, że ma tutaj w Europie lojalnego sojusznika" - dodał minister cyfryzacji.
Polityk zapowiedział, że będzie w tej sprawie rozmawiał ze swoim odpowiednikiem w Ministerstwie Spraw Zagranicznych - Radosławem Sikorskim.
"Będę zabiegał o to, by minister spraw zagranicznych wystosował w tej sprawie specjalne noty" - zadeklarował Gawskowski.
Reakcja Komisji Europejskiej
Wiceprzewodniczącą Wykonawcza Komisji Europejskiej ds. suwerenności technologicznej, bezpieczeństwa i demokracji Henna Virkkunen i komisarza Maroša Šefčoviča wydali współne oświadczenie. Obydowje wyrazili zaniepokojenie przyjętymi przez Stany Zjednoczone środki ograniczające dostęp do eksportu zaawansowanych układów scalonych z zakresu sztucznej inteligencji dla wybranych państw członkowskich UE i ich przedsiębiorstw.
„Uważamy, że leży to również w interesie gospodarczym i bezpieczeństwa USA, aby UE kupowała od USA zaawansowane układy scalone ze sztuczną inteligencją bez żadnych ograniczeń: ściśle współpracujemy, zwłaszcza w dziedzinie bezpieczeństwa, i stanowimy dla USA szansę gospodarczą, a nie zagrożenie dla bezpieczeństwa” – można przeczytać w oświadczeniu KE.
Virkkunen i Šefčovič podkreślają, że zgłosili swoje obawy administracji USA i są przekonani, że uda się znaleźć rozwiązanie pozwalające na utrzymanie bezpiecznego transatlantyckiego łańcucha dostaw w zakresie sztucznej inteligencji i superkomputerów, co przyniesie korzyści firmom i obywatelom po obu stronach Atlantyku.
Zdecydowane stanowisko Nvidii
Swoje stanowisko w sprawie ograniczeń sprzedaży wydała też Nvidia. Wiceprezes firmy Ned Finkle stwierdził, że firmy, startupy i uniwersytety na całym świecie wykorzystują AI do poprawy opieki zdrowotnej, rolnictwa, produkcji, edukacji. Napędzają wzrost gospodarczy i innowacje. Zdaniem Finkle’a, ten globalny rozwój sytuacji jest obecnie zagrożony.
„Administracja Bidena stara się ograniczyć dostęp do głównych aplikacji komputerowych za pomocą swojej bezprecedensowej i błędnej zasady „dyfuzji AI”, która grozi wykolejeniem innowacji i wzrostu gospodarczego na całym świecie” - stwierdził Finkle.
Wiceprezes Nvidii twierdzi, że administracja Bidena podważa przywództwo Ameryki obszernym, ponad 200-stronicowym zestawem przepisów, sporządzonym w tajemnicy i bez należytego nadzoru legislacyjnego.
„To daleko idące przekroczenie uprawnień narzuca biurokratyczną kontrolę nad tym, jak wiodące amerykańskie półprzewodniki, komputery, systemy, a nawet oprogramowanie są projektowane i sprzedawane na całym świecie. (...) zamiast łagodzić jakiekolwiek zagrożenie, nowe zasady Bidena jedynie osłabią globalną konkurencyjność Ameryki, podważając innowacyjność, która zapewnia USA przewagę” – podsumował Finkle.
