Wschód kontra Zachód – czym różni się krajobraz EMS w Europie?

Jak pod względem wydajności wypadają gracze EMS w Europie Zachodniej na tle tych z Europy Środkowej i Wschodniej – i czy są jakieś znaczące różnice w ich strategiach?

„Jest ogromna różnica” – powiedział w rozmowie z Evertiqiem Dieter Weiss, założyciel in4ma. „Obecnie mam 1763 firmy EMS w Europie Zachodniej i 460 firm EMS w Europie Wschodniej. Mimo że jest to ogromna różnica, pod względem przychodów były one prawie równe”.

24 października 2024 r. podczas Evertiq Expo w Warszawie Dieter G. Weiss i dr Mareike Haass z in4ma wyjaśnią strukturę tej branży, a także wskażą jej wady i zalety. Eksperci nie tylko przyjrzą się przeszłym wydarzeniom, ale również omówią przyszłe zmiany w EMS. Odpowiedzą na pytanie, doprowadziło do zmian w produktach i jakie były ich przyczyny?

Dieter wyjaśnia, że 460 EMS w Europie Wschodniej można podzielić na trzy grupy: 

• Po pierwsze, duże globalne EMS, które rozpoczęły działalność w Europie Środkowo-Wschodniej po upadku żelaznej kurtyny;
• Po drugie, spółki zależne zachodnioeuropejskich EMS;
• i po trzecie, lokalne EMS, należące do tamtejszych przedsiębiorców 

Większość EMS w trzeciej grupie to małe firmy, z wyjątkiem Videotonu i Fideltronika. Wszystkie firmy z pierwszej grupy mają przychody przekraczające 100 milionów euro. Dla przykładu Flex na Węgrzech ma przychody przekraczające 1,8 miliarda euro, a Jabil Hungary ponad 1,2 miliarda euro.

Dieter twierdzi, że jeśli chodzi o drugą grupę, to firmy te są w większości rozszerzeniem zachodnioeuropejskich firm EMS „Co uważam za złą strategię. Byłoby o wiele bardziej sensowne, gdyby były to w pełni operacyjne fabryki, które zamiast dostarczać produkty z powrotem do firmy macierzystej, bezpośrednio zaopatrywałyby klientów w Europie Środkowo-Wschodniej”.

Dieter Weiss i Maraike Haas z in4ma zagłębią się w ten temat podczas konferencji na targach towarzyszących Evertiq Expo w Warszawie 24 października 2024 roku.