65% wszystkich importowanych płytek PCB w Europie pochodzi z Chin
Przyjmując Chips Act, Unia Europejska podjęła strategiczne, ale bardzo restrykcyjne zobowiązanie wobec przemysłu elektronicznego. Ale co z PCB?
Chips Act ma na celu wzmocnienie pozycji regionu w ramach globalnej branży półprzewodników. Jednak UE nie jest osamotniona w dążeniu do zwiększenia poziomu innowacyjności i produkcji półprzewodników.
Zależność branży od zagranicznej produkcji półprzewodników była szczególnym zmartwieniem dla rządu Stanów Zjednoczonych. Podobnie Unia Europejska określiła półprzewodniki jako coś niezbędnego dla własnej „suwerenności technologicznej”. Ale nie tylko USA i UE chcą wzmocnić swój własny przemysł półprzewodników, Chiny, Korea Południowa i Japonia również inwestują kapitał w celu zabezpieczenia i zwiększenia swoich możliwości.
Pandemia, wydarzenia geopolityczne i czasowy niedobór półprzewodników sprawiły, że rządy na całym świecie stały się bardziej świadome znaczenia lokalnej produkcji. Natomiast półprzewodniki stały się strategicznym zasobem.
Podczas gdy chipy są niewątpliwie jednymi z najistotniejszych komponentów elektroniki, to skupienie się niemal wyłącznie na branży półprzewodników - jak określa to IPC - przesłoniło inne ważne segmenty ekosystemu elektroniki. W tym produkcję płytek drukowanych i montaż elektroniczny (EMS).
Jak wcześniej informował Evertiq, europejski przemysł PCB w ciągu ostatnich 20 lat doświadczył znacznego spadku zdolności produkcyjnych. Zmniejszyły się też możliwości i udział w rynku globalnym. Tymczasem europejski sektor EMS posiada ogromny, ale niezrealizowany potencjał.
„UE odpowiada jedynie za 2,3% globalnej produkcji PCB i 11,5% montażu elektronicznego. Ożywienie i rozwój tych segmentów ma zasadnicze znaczenie dla zbudowania solidnego europejskiego ekosystemu produkcji elektroniki, aby zapewnić stabilność przemysłu, przyspieszyć dwojaką transformację i promować europejskie innowacje” - pisze IPC w niedawnym raporcie na temat polityki przemysłowej UE.
Dwie trzecie PCB importowanych do Europy pochodzi z Chin
IPC szacuje, że roczna produkcja PCB w UE jest wyceniana na około 2 miliardy dolarów, czyli około 2% światowej produkcji. Jest to wyraźny kontrast w stosunku do lat 90-tych, kiedy to UE kontrolowała około 20-30% światowej produkcji. Obecnie w UE znajduje się mniej niż 180 zakładów produkujących PCB, a zależność Starego Kontynentu od Chin z czasem tylko wzrosła. Według badań IPC Chiny odpowiadają obecnie za około 65% całkowitego zapotrzebowania na PCB w UE.
W wyniku outsourcingu europejscy producenci PCB stali się raczej wyspecjalizowanymi producentami. Specjalizacja ta koncentruje się na produktach o bardzo wysokiej wartości dodanej, często bardzo złożonych, o wysokich wymaganiach dotyczących szybkości dostawy lub o wysokich wymaganiach dotyczących niezawodności i jakości. To z kolei zaowocowało dużą różnorodnością produktów, które często są dostarczane w ograniczonych ilościach.
Niedobór półprzewodników ukazał, jak dalekie od samodzielności są zarówno Stany Zjednoczone, jak i Europa bez wystarczających krajowych mocy produkcyjnych. I jak bardzo Zachód jest zależny od mocy produkcyjnych Azji. Stany Zjednoczone zdały sobie sprawę, że dotyczy to także przemysłu płytek drukowanych. Aby chronić swój rynek i patenty w 2023 roku wprowadziły ustawę mającą na celu uzupełnienie postanowień z ustawy o chipach. Rząd USA zachęca do inwestycji w krajowy przemysł PCB.
Ustalony w nowym prawie budżet to 3 miliardy dolarów na sfinansowanie budowy fabryk, rozwój siły roboczej i badania i rozwój technologii. To także 25% ulgi podatkowe dla nabywców amerykańskich płytek drukowanych i podłoży. Na tę chwilę nie ma odpowiednika tej ustawy w Europie.
Jeśli UE naprawdę chce mieć „suwerenność technologiczną”, PCB muszą być postrzegane jako fundamentalny element systemów elektronicznych. Ale ta gałąź przemysłu potrzebuje realnego wsparcia.
Biorąc pod uwagę obecny kurs europejskiego przemysłu PCB, Evertiq zaprosił Aluna Morgana, prezesa EIPC, do udziału w Evertiq Expo w Berlinie w Niemczech w dniu 20 czerwca 2024 r. Ekspert przybliży tragiczną sytuację, w jakiej znajduje się branża PCB w USA i w Europie.
W swojej prezentacji Morgan dokona przeglądu makroekonomii, podkreślając obecne i nadchodzące globalne czynniki ryzyka, zanim skupi się na europejskim rynku PCB i trendach. Omówione zostaną europejskie indeksy menedżerów ds. zakupów, a także trendy technologiczne i rynkowe. W tym także globalne i europejskie perspektywy biznesowe.