Saudyjczycy inwestują w Chinach, ale mogą zrezygnować na korzyść USA
CEO saudyjskiego funduszu inwestycyjnego zajmującego się produkcją półprzewodników i chipów AI deklaruje, że jest gotów wycofać się z chińskiego rynku, jeśli Waszyngton będzie na niego naciskał.
Wspierany przez rząd fundusz przeznaczył 100 milionów dolarów na projekty związane z chipami i do tej pory mógł swobodnie rozważać inwestycje we wszystkich regionach. Jednak w udzielonym niedawno wywiadzie dyrektor generalny funduszu zadeklarował, że jeżeli pojawi się kwestia sankcji, to stanie po stronie Stanów Zjednoczonych.
"USA to rynek numer jeden. Stany Zjednoczone są partnerem numer jeden i mamy nadzieję, że będziemy mogli współpracować głębiej. Do tej pory prosiliśmy o całkowite oddzielenie łańcuchów produkcji i dostaw, ale jeśli partnerstwo z Chinami stanie się problemem dla USA, to zamierzamy wycofać się z tej współpracy" - powiedział dyrektor generalny Alat Amit Midha Bloombergowi podczas globalnej konferencji Milken Institute.
Tego typu biznesowe posunięcie względem USA nie byłoby odosobnionym przypadkiem. Zjednoczone Emiraty Arabskie i ich fundusz G42 miał ograniczyć swoje inwestycje w Chinach, aby zachować zgodność z amerykańskimi umowami. Zrobił to, aby utrzymać dostęp do amerykańskich technologii, takich jak chipy Nvidia.
