Polska spółka nie padła ofiarą ataku hakerskiego
W czwartek, 8 lutego, na skrzynkę e-mailową Evertiqa Redakcja portalu CyberNews przysłała informacje o rzekomym wycieku danych w polskiej firmie Sonel. O sprawie Evertiq niezwłocznie poinformował swoich Czytelników. Teraz, polska spółka odniosła się do tych doniesień, stanowczo stwierdzając że „zasoby informatyczne, bazy danych i serwery firmy są chronione w prawidłowy sposób”. O co więc mogło chodzić?
Wczoraj CyberNews poinformował o wycieku do internetu wewnętrznej komunikacji pracowników firmy Sonel. Okazuje się, że sprawa nie była tak poważna, jak ją nakreślił portal. Poniżej przedstawiamy oficjalne oświadczenie firmy Sonel nadesłane na skrzynkę mailową Evertiqa:
"W odpowiedzi na doniesienia medialne Sonel S.A. informuje, że zasoby informatyczne, bazy danych i serwery firmy są chronione w prawidłowy sposób.
W dniu 08.02.2024 r. Cybernews poinformował media o luce zabezpieczeń w dostępie do komunikatora używanego wewnętrznie przez niewielką grupę pracowników. Sonel S.A. zwraca uwagę, że nie był to atak hakerski, tylko informacja od firmy specjalizującej się we wspieraniu biznesu w poprawie bezpieczeństwa cybernetycznego. Ochrona dokumentów była i jest najważniejsza w zakresie wewnętrznej ochrony komunikacji korporacyjnej.
Zespół ekspertów Sonel S.A., dokonał natychmiast analizy ryzyka i poprawił zabezpieczenia. Zagrożone dane zostały zidentyfikowane oraz ustalono, że nie dotyczyły danych osobowych ani innych danych o charakterze poufnym mających wpływ na rynek i ofertę Spółki.
Firma Sonel S.A. prowadzi ciągły monitoring bezpieczeństwa danych i współpracuje z firmami zewnętrznymi w tym zakresie."
Z oświadczenia wynika więc, że żadne poufne dane nie wyciekły, a za całe zamieszanie odpowiada komunikator, którego używała jedynie część pracowników do wewnętrznej komunikacji, a nie przesyłania wrażliwych danych.
