TSMC po raz drugi opóźnia otwarcie fabryki w USA
Tajwański producent chipów TSMC twierdzi, że niedobór wyspecjalizowanych pracowników zmusił go do opóźnienia otwarcia drugiej fabryki w Arizonie. Inaugurację przesunięto z 2025 roku na 2027 lub nawet 2028 rok.
Informację tę przekazał prezes TSMC Mark Liu podczas czwartkowej rozmowy telefonicznej. Jest to kolejna porażka zarówno dla TSMC, jak i dla rządu USA. Powstanie tej fabryki ma kluczowe znaczenie dla amerykańskich starań na rzecz produkcji półprzewodników na terenie własnego kraju.
Liu powiedział, że budowa drugiej fabryki TSMC w Arizonie już się rozpoczęła, ale do jej ukończenia potrzebna jest większa pomoc ze strony rządu. Wcześniejsze raporty wskazywały jednak na problemy z personelem.
W 2022 roku TSMC ogłosiło swoje plany dotyczące inwestycji w drugą fabrykę w Arizonie. Dzięki temu przedsięwzięciu tajwański gigant zainwestowałby łącznie 40 mld USD w tym amerykańskim stanie. Obecnie spekuluje się jednak, że problemy z budową mogą zmusić TSMC do ponownego rozważenia, czy w ogóle możliwe jest produkowanie chipów 3-nanometrowych w tym miejscu. Istnieje prawdopodobieństwo, że być może TSMC musiałoby się skupić na mniej zaawansowanych produktach. Pierwszy zakład w Arizonie pozostaje na dobrej drodze do produkcji układów w technologii 4-nanometrowej, która ma ruszyć w pierwszej połowie 2025 roku.
Takie opóźnienia są jednak niepokojące dla TSMC, które stara się zdywersyfikować swoją produkcję z dala od Tajwanu. Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku firma ogłosiła budowę fabryki w Dreźnie, która będzie jej pierwszą w Europie. Tymczasem pierwszy zakład TSMC w japońskim Kumamoto ma zostać oficjalnie otwarty w przyszłym miesiącu, a masową produkcję zaplanowano na 4. kwartał 2024 roku. TSMC rozważa również otwarcie drugiego zakładu w Japonii wytwarzającego chipy w technologii 12 nm przed końcem 2026 roku.
