Czy to koniec Siona, samochodu na słońce?
Sono Motors przyznało na Twitterze, że zawiodło, a „my” możemy zdecydować czy to będzie koniec Siona. W mediach pojawiło się też hasło #saveSion, które ma przyczynić się do zebrania pieniędzy i uratowania samochodu na słońce.
Sono Motors to niemiecki producent solarno-elektrycznych samochodów z siedzibą w Monachium, który powstał w 2016 roku. Założyciele start-upu ogłosili, że powinni zebrać w ciągu najbliższych 50 dni 10 mln euro, w przeciwnym razie przyszłość Siona będzie zagrożona, a seryjna produkcja praktycznie niemożliwa.
Duże nadzieje Sono Motors pokłada w społeczności, która dzięki swojej mobilizacji i hojności miałaby decydujący wpływ na sytuację samochodu na słońce. Uruchomienie akcji #saveSion ma na celu zebranie wstępnych zamówień na Siony o wartości 3 500 euro każdy – pierwsi zamawiający mają dostać upust w wysokości 500 euro.
Do tej pory wstępne rezerwacje na Siona złożyło 21 tys. osób prywatnych, co daje równowartość ok. 465 mln euro potencjalnych przychodów. Z przedsprzedaży B2B doszło dodatkowo 22 tys. zamówień o wartości prawie 600 mln euro. Jak pisze Sono Motors w komunikacie prasowym, z tych rezerwacji firma uzyskała potencjalny portfel zamówień o wartości ponad 1 miliarda euro przy założeniu, że wszystkie rezerwacje i zamówienia w przedsprzedaży zostaną zrealizowane.
Inwestorzy niemieckiej firmy uważają jednak, że firma powinna skoncentrować się na technologii ogniw fotowoltaicznych zintegrowanych z nadwoziami. To w tej gałęzi widzą przyszłość, nie zaś w Sionie, który od początku napotykał na problemy.
Sono Motors liczy, że zmobilizowanie społeczności, miłośników ekologii oraz motoryzacji, a także osób, którym zależy na przyszłości naszej planety, pomoże ziścić ich marzenie o seryjnej produkcji samochodu na słońce.
Więcej w filmie firmy: