Orbit One: nowy automat ERSA i własny generator azotu
Nowy automat do lutowania selektywnego niemieckiej firmy ERSA jest już w pełni sprawny w sztokholmskim zakładzie Orbit One.
Jest to maszyna tego samego typu, co automat funkcjonujący w zakładzie w Ronneby, a firma podkreśla wysoką wydajność i elastyczność urządzenia.
– Automat do lutowania selektywnego zastępuje wcześniejszy automat do lutowania na fali i jest kolejnym krokiem firmy Orbit One w kierunku ciągłego doskonalenia. Inwestycja ta przynosi również istotne korzyści dla środowiska – czytamy w komunikacie.
W związku z inwestycją w nowy automat do lutowania selektywnego firma Orbit One zainwestowała również we własny generator azotu.
– Do lutowania potrzebny jest azot, a posiadanie własnego generatora azotu czyni nas niezależnymi i bardziej elastycznymi, a jednocześnie jest korzystne dla środowiska, ponieważ unikamy długich podróży ciężarówkami przez cały kraj w celu napełnienia zbiorników azotem – mówi kierownik Działu Technologicznego Per-Ola Johansson.
Per-Ola Johansson zwraca także uwagę, że nowy automat do lutowania selektywnego pochłania znacznie mniej energii. Jak wyjaśnia, wcześniej wykorzystywane lutowanie na fali wymagało energii do stopienia około 600 kg cyny, podczas gdy nowe lutowanie selektywne zużywa jej 10 kg w sposób ciągły. Kolejną ważną cechą są samoczyszczące się dysze, które przyczyniają się do poprawy środowiska pracy i bardziej zrównoważonej produkcji.
– Kolejną zaletą jest to, że nowy automat do lutowania selektywnego może lutować bliżej elementów i nie ma potrzeby tworzenia nowych, kosztownych uchwytów dla każdej płytki, co było wymagane w przypadku starszych automatów do lutowania na fali. Zamiast tego programator dokładnie kontroluje miejsce przylutowania, punkt po punkcie. W przypadku niektórych nowoczesnych kart konieczne jest także stosowanie lutowania selektywnego – podsumowuje Per-Ola Johansson.
