Orbit One: „To nie koniec wyzwań w ramach łańcucha dostaw”

– Minęło już kilka miesięcy od kiedy ostatni raz informowaliśmy o sytuacji na rynku komponentów. Niestety sytuacja nie uległa poprawie. Wręcz przeciwnie, obecnie widzimy dalsze problemy już nie tylko w zakresie komponentów. Powód jest taki sam jak w przypadku komponentów, czyli brak surowców w stosunku do popytu – mówi Marcus Gunnebrant, dyrektor łańcucha dostaw w Orbit One – firmie dostarczające usługi produkcji elektroniki na zlecenie. Marcus Gunnebrant stwierdza, że w fabrykach nie ma możliwości zaspokojenia istniejącego popytu. W efekcie czasy realizacji są długie, a wygląda na to, że jeszcze się wydłużą. Co więcej, problem z brakiem wystarczających mocy produkcyjnych zakładów jest szeroki i dotyczy nie tylko branży EMS. Dodatkowo swoje piętno nadal odciska Covid19. Kraje lub części krajów wciąż są zamykane z powodu pandemii, a ograniczenia dotyczą wielu fabryk. Ma to ogromny wpływ na branżę i dlatego tak ważne jest, aby wszystkie kraje prawidłowo rozpoczęły szczepienia w celu ochrony swoich obywateli – uważa przedstawiciel Orbit One. – Bardzo trudno jest przewidzieć, kiedy to się skończy. Jedni uważają, że potrwa to do połowy 2022 roku, inni twierdzą, że to nowa rzeczywistość i że będziemy mieć problemy przez co najmniej 2 lata. Jeśli chodzi o ceny, nadal spodziewamy się podwyżek. Istotne są długoterminowe prognozy. W Orbit One stale współpracujemy z zewnętrznym monitoringiem, aby nasze systemy były aktualne i abyśmy mogli dostarczać naszym klientom jak najdokładniejsze informacje. Długie czasy realizacji sprawiają, że jeszcze ważniejsze jest posiadanie jak najdłuższych prognoz od naszych klientów. W ramach możliwości cieszą nas prognozy na kolejne 16 miesięcy – podsumowuje Marcus Gunnebrant.