reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© Pixabay
Przemysł elektroniczny |

72 mln EUR dla start-upów w Europie Środkowo-Wschodniej

Kaya, nowa marka funduszu Enern Investment, zajmuje się stricte venture capital, co da szansę projektom znajdującym się w bardzo wczesnej fazie rozwoju.

Enern Investments to fundusz, który od 2010 roku działa m.in. w regionie Europy Środkowo-Wschodniej inwestując w młode, innowacyjne przedsiębiorstwa. Rozwój i dywersyfikacja produktów inwestycyjnych i usług funduszu doprowadziły do wyłonienia marki KAYA zajmującej się stricte venture capital – czytamy w komunikacie. – Byliśmy, jesteśmy i będziemy silnie zaangażowani w polski ekosystem start-upowy. Wspieramy jego współtworzenie od ponad dekady. Wierzę, że kryje się w nim ogromny potencjał i wiele talentów, co przekłada się na szybki wzrost tak polskiej społeczności start-upowej, jak i jakości działań. Dzięki KAYA możemy pójść o krok dalej i zacząć wspierać przedsiębiorców na jeszcze wcześniejszych etapach rozwoju, wypisywać czeki jeszcze wcześniej, już na etapie pre-seed. Jest też dla nas niesamowicie ważne, że dołączyła do nas Ana Wolsztajn – pierwsza kobieta i polski inwestor w naszych szeregach. Przyszłość dzieje się teraz – mówi Pavel Mucha, Founding Partner w Enern Investments i General Partner w KAYA VC.
KAYA oferuje start-upom szybki proces decyzyjny, z formalnościami ograniczonymi do minimum. Fundusz nastawia się na inwestowanie w przedsięwzięcia także na etapie pre-seed – podkreśla fundusz w komunikacie.
Otwierająca się możliwość pozyskania kapitału na przed-zalążkowym etapie rozwoju to dla polskiego rynku start-upowego doskonała wiadomość. Model stosowany przez KAYA VC pomoże załatać tzw. lukę kapitałową, polegającą na trudności zdobycia finansowania przez przedsiębiorców, których projekty znajdują się w bardzo wczesnej, „garażowej” fazie rozwoju. Luka kapitałowa uważana jest za jedną z głównych barier rozwoju innowacyjności technologicznej na polskim rynku. KAYA jest otwarta na różne branże i rodzaje innowacji – z założenia nie skupia się na żadnym konkretnym sektorze, jednak każdy z partnerów ma swoją główną pasję. Tomas Obrtac szczególnie interesuje się rozwiązaniami z zakresu agrotechu, Pavel Mucha chce inwestować w doświadczenia konsumenckie nowej generacji, Tomas Pacinda zajmuje się fintechem, a Martin Rajcan koncentruje się na obszarze transformacji energetycznej. Zespół chętnie pomoże też zmierzyć się z wyzwaniami z zakresu proptech, healthtech, nowych mediów czy oprogramowania dla przedsiębiorców. – Polscy start-upowcy myślą globalnie, mają niesamowite umiejętności technologiczne i głód sukcesu. To te cechy sprawiają, że czerpiemy naprawdę wiele przyjemności ze współpracy z nimi i oferowania im wsparcia – nie tylko w polskich hubach, takich jak Warszawa, Wrocław czy Kraków, ale też w każdym miejscu na świecie. Niezależnie od tego, czy chodzi o pierwszy czek, czy inwestycję typu Series A, jesteśmy z nimi i chętnie korzystamy z naszego ponad dziesięcioletniego doświadczenia oraz rozległej sieci kontaktów. Wszystko po to, aby pomóc polskim przedsiębiorcom w przyspieszeniu realizacji ich planów i wizji – podsumowuje Tomas Pacinda z KAYA VC. Pierwsze czeki dla start-upów z potencjałem zostały już wypisane. W sumie najnowszy fundusz KAYA VC dysponuje kapitałem inwestycyjnym w wysokości 72 mln EUR, który posłuży m.in. do rozwoju Warszawy i Pragi jako przyszłych czołowych hubów technologicznych w Europie.

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
April 15 2024 11:45 V22.4.27-2
reklama
reklama