Google rezygnuje z internetu z balonów

Google ogłosiło rozpoczęcie projektu Loon w 2013 roku. Pomysł polegał na tym, by udostępniać internet korzystając z wyposażonych w nadajniki balonów dryfujących w wysokich partiach atmosfery. – Chociaż w trakcie realizacji projektu spotkaliśmy wielu zainteresowanych partnerów, to nie znaleźliśmy sposobu, aby wystarczająco obniżyć koszty tak, by zbudować długoterminowy zrównoważony biznes. Rozwój całkowicie nowych technologii jest z natury ryzykowny, ale ten fakt nie ułatwia nam ogłoszenia wiadomości. Dziś ze smutkiem muszę powiedzieć, że zamykamy projekt Loon – poinformował Alastair Westgarth, prezes Loon. Westgarth podkreśla, że udało się zrealizować wiele ambitnych zadań, m.in. opracowano metodę pozwalającą utrzymywanie się lekkich balonów w stratosferze przez setki dni czy zbudowano system wypuszczania tych olbrzymich balonów oraz globalny łańcuch dostaw dla zupełnie nowej technologii i biznesu. Rozwinięto również sprzęt komunikacyjny wykonany w technologii, która mogłaby powstać w akademiku uczelni (czyli routery WiFi wewnątrz styropianowych chłodziarek do piwa), budując system komunikacyjny zdolny do zapewnienia zasięgu mobilnego internetu na obszarze 11000 kilometrów kwadratowych - 200 razy większym niż przeciętna wieża komórkowa. Osoby, które pracowały nad projektem Loon mają trafić do innych działów w koncernie Alphabet. © Alphabet