SOFTCOM: gdański EMS rośnie i realizuje projekty dla big science

SOFTCOM rozpoczął działalność w 1999 roku jako dostawca obwodów drukowanych i z czasem dołączał do oferty kolejne usługi. Rozwój mocno przyspieszył w 2011 roku, gdy firma wybudowała nową siedzibę i korzystając z funduszy unijnych zainstalowała nowoczesną linię do montażu elektroniki z innowacyjnym piecem lutowniczym do montażu z zastosowaniem próżni. - Przez lata naszej działalności udało nam się wypracować markę firmy, która dostarcza bardzo wysoką jakość, co potwierdzają nasi klienci z całego świata – mówi Marzena Laren, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu SOFTCOM. – Wynika to z naszego podejścia, zakładającego inwestycje w nowoczesne technologie. Najlepszym przykładem jest piec do lutowania w oparach Galdenu, z dodatkowym modułem próżniowym, zainstalowany w 2011 roku. Nawet dzisiaj, już po kilku latach, nadal pozostaje innowacyjnym rozwiązaniem, umożliwiającym praktycznie wyeliminowanie z naszej produkcji błędów w postaci pustek gazowych – wyjaśnia Marzena Laren. Obecnie SOFTCOM, podobnie jak większość firm EMS, nie narzeka na brak klientów. Zleceniodawcy gdańskiej spółki to przedsiębiorcy z branż motoryzacyjnej, medycznej, systemów zabezpieczeń i kontroli, transportu czy oświetlenia, przy czym większość projektów to małe i średnie serie, często bardzo wymagające pod względem trudności. Standardowo, ze względu na umowy poufności, nie padają konkretne nazwy, ale Marzena Laren zdradza nam, że firma produkuje np. dla dużych koncernów międzynarodowych, a także m.in. dla CERN-u. SOFTCOM poszerza przy tym regularnie bazę klientów i, jak zwraca uwagę Marzena Laren, firma dba o różnorodność zleceniodawców, by nie opierać działalności o jednego, dużego kontrahenta. – Odnotowujemy sukcesywny wzrost obrotów: w 2018 roku przychody SOFTCOMu wzrosły o 15% w stosunku do roku poprzedniego. Przy czym coraz większy procent naszej sprzedaży pochodzi z działalności EMS, w ubiegłym roku przychody z tego obszaru wzrosły o 100% r/r – stwierdza przedstawicielka SOFTCOMu. Laren dodaje, że da się zauważyć trend powrotu firm z Azji, ponieważ kwestia osiągnięcia najniższych kosztów przy lokowaniu projektów często nie jest już kluczowa, a na znaczeniu zyskała logistyka i komunikacja. Jeśli chodzi o strategię rozwoju, to aktualnie zarząd rozważa różne opcje, szukając kierunku, w którym pójdzie firma i w niedługim czasie możemy się spodziewać decyzji sprawie kolejnych kroków SOFTCOM w celu zwiększenia możliwości produkcyjnych. Z całą pewnością jednak spółka aktywnie szuka nowych, często wymagających projektów i dlatego bez wahania zdecydowała się wziąć udział w organizowanej przez Wrocławski Park Technologiczny misji „ Poland@CERN 2019”. W kwietniu przedstawiciele polskich firm pojechali do Genewy, by zacieśniać współpracę przemysłu z nauką. – Warto podkreślić, że udział Polski i Polaków w działaniach CERN jest bardzo duży. Także SOFTCOM ma już na koncie projekty realizowane dla tego ośrodka. Niemniej misja organizowana przez WPT to pierwsze tego typu wydarzenie od 20 lat. Dla nas sprawa przyniosła natychmiastowy pozytywny efekt, ponieważ udało nam się pozyskać kolejne zlecenia – mówi Marzena Laren. Ten rok dla SOFTCOMu ma być z całą pewnością czasem rozwoju kadry, w szczególności jeśli chodzi o dział kontroli jakości, a także montaż. Chodzi o efektywniejsze wykorzystywanie linii produkcyjnej i w związku z tym uruchomienie trzeciej zmiany. – Gdy w okolicach 2011 roku uruchamialiśmy linię, zatrudnialiśmy 5 osób. Obecnie mamy około 30 pracowników, a aktualne plany zakładają zwiększenie tej liczby do ponad 40 osób. Lubimy się przy tym chwalić, że u nas praktycznie nie ma rotacji, zatrudniamy tylko wtedy, gdy pojawi się nowa potrzeba, firma jest rzetelnym pracodawcą – zauważa Marzena Laren. © Softcom