Polski system SkanDron wykryje drony z kilku kilometrów
Konsorcjum pod kierunkiem Wojskowej Akademii Technicznej (WAT) opracowało SkanDron. System umożliwia wykrywanie i śledzenie nisko latających dronów z dużych odległości. Polska technologia wykorzystuje skanowanie laserowe i jest odporna na typowe metody zakłócania radarów.
Nad rozwojem technologii SKanDron pracował zespół kierowany przez prof. Krzysztofa Kopczyńskiego, dyrektora Instytutu Optoelektroniki WAT. Kierownikiem zespołu naukowego był płk dr hab. inż. Marek Życzkowski, prof. WAT. Badacze podkreślają, że przewagą systemu nad radarami jest odporność na zakłócenia. Jak wskazano, „promieniowanie jest niewidzialne i trudno tej technologii przeciwdziałać”, podczas gdy radar można „oślepić”.
„SkanDron nie tylko wykrywa i śledzi obiekty w przestrzeni, ale jest tak skonstruowany, że w połączeniu z innymi systemami może ułatwiać neutralizację, czyli zestrzeliwanie dronów. - SkanDrona można łatwo zintegrować z dowolnym systemem neutralizacji. Jesteśmy otwarci na rynek, a jednocześnie w Akademii trwają prace nad naszymi własnymi systemami. W ramach programu energii skierowanej przeprowadzono wstępne testy poligonowe broni laserowej i generatorów impulsu elektromagnetycznego z pozytywnymi wynikami. To może być wspólna propozycja WAT do zaimplementowania w ochronie granic – system skanujący i jednocześnie neutralizujący nawet najmniejsze, nisko latające drony o wymiarach 18 cm × 32 cm” – powiedział Polskiej Agencji Prasowej płk Marek Życzkowski.
SkanDron to optoelektroniczny system przeznaczony do wykrywania bardzo małych bezzałogowych statków powietrznych. Powstał w 2023 roku jako efekt ponad czteroletnich prac badawczych. Projekt realizowało konsorcjum kierowane przez Wojskową Akademię Techniczną, a finansowanie zapewniło Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Partnerami WAT były Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych oraz spółki KenBIT i Nordcom.
SkanDron monitoruje przestrzeń w zakresie 120 stopni. Wykrycie drona uruchamia przekazanie danych o jego lokalizacji do zintegrowanego układu kamer. System wykrywa małe drony z odległości około 850 metrów, a większe lub wolno poruszające się nawet z kilku kilometrów.
„Zasada działania skanera laserowego jest taka, że urządzenie (SkanDron - przyp. red.) nie może być w ruchu podczas działania. Aby zidentyfikować drona w przestrzeni skanowanej, czyli – mówiąc kolokwialnie – wypatrzyć go na niebie, powinien być ustawiony na stabilnym gruncie, na platformie lub na dachu budynku. Aby skutecznie chronić granicę, można rozmieścić takie urządzenia w odległości około kilometra od granicy na specjalnie w tym celu przygotowanych postumentach. SkanDron ma własne zasilanie i może działać przez kilka godzin, można też do niego doprowadzić zasilanie zewnętrzne” – tłumaczył płk Marek Życzkowski.
Dokładne dane o obiekcie są przekazywane do modułu sterowania kamerą wizyjną i termowizyjną. Dzięki temu operator systemu może potwierdzić, czy wykryty obiekt rzeczywiście jest bezzałogowym statkiem. Rozwiązanie powstało z myślą o ochronie infrastruktury krytycznej i obszarów przygranicznych, gdzie małe drony bywają wykorzystywane np. do przemytu.
W ramach projektu zbudowano dwa prototypy SkanDrona. Jednak do wdrożenia całego systemu, który mógłby chronić na przykład wschodnią granicę Polski, potrzebna jest produkcja nawet kilkuset urządzeń.
