Koszt suwerenności Europy w temacie półprzewodników to koszt 700 mld USD
Według raportu Instytutu Transformacji Cyfrowej i Innowacji Thinktank Leaders Hub, osiągnięcie pełnej suwerenności cyfrowej Europy w obszarze półprzewodników wymagałoby dodatkowych nakładów rzędu 700 miliardów dolarów. I to w ciągu najbliższych 10 lat. Z kolei realizacja “budżetowego” scenariusza – ograniczonego tylko do kluczowych obszarów – oznacza inwestycje sięgające około 300 miliardów dolarów.
Koszty, które oszacowano w raporcie, obejmują od 240 do 300 miliardów dolarów inwestycji początkowych oraz kolejne 25–60 miliardów rocznie na ich utrzymanie. W perspektywie 10 lat oznacza to właśnie około 700 miliardów dolarów wydatków.
Raport przedstawia zestaw rekomendacji dla Europy. Pierwszym priorytetem miałoby być wzmocnienie odporności łańcucha dostaw. W szczególności chodzi o zapewnienie dostępu do kluczowych materiałów oraz półproduktów dla fabryk zlokalizowanych na Starym Kontynencie.
"Powinno to prowadzić do przeglądu łańcucha dostaw i wsparcia odpowiednich inwestycji w przemysł chemiczny i rozwiązania związane z półproduktami do przygotowania wafli krzemowych" - podaje raport Instytutu Transformacji Cyfrowej i Innowacji Thinktank Leaders Hub.
A to nie jedyny obszar, w którym potrzebne są udoskonalenia. Oraz duże nakłady finansowe.Szczególną uwagę trzeba by zwrócić w kierunku miniaturyzacji i technologii produkcji kolejnych generacji układów. Celem miałoby być utrzymanie przez europejskie przedsiębiorstwa silnej pozycji w segmencie sprzętu produkcyjnego.
Raport wskazuje także na potrzebę budowania kompetencji w zakresie oprogramowania do projektowania układów i przygotowania ich do produkcji. Autorzy proponują wzmacnianie współpracy między firmami działającymi w branżach automotive, telekomunikacji i przemysłu, m.in. poprzez wymianę doświadczeń i wspólne projekty oparte na rozwiązaniach typu System on Chip.
Dodatkowo sugerowane jest zwiększenie współpracy między europejskimi producentami chipów oraz kontynuacja strategicznych relacji z globalnymi gigantami. Wskazano tu TSMC, Intela i Samsunga jako partnerów kluczowych dla budowy najbardziej zaawansowanych fabryk na terenie Europy. W rekomendacjach pojawia się także wsparcie dla produkcji i montażu pamięci RAM i nośników danych w Europie.
Raport podkreśla, że obecnie żaden region świata nie jest samowystarczalny w obszarze półprzewodników. Najbliżej są USA, Chiny i Korea Południowa, jednak nawet one nie osiągnęły pełnej niezależności. Europa i Japonia mają duże braki - chcąć gonić czołówkę - mają dużo wyzwań czekających po drodze.






