Niemcy ostrzegają przed kryzysem branży półprzewodników
Niemiecki rząd federalny wyraził głębokie zaniepokojenie potencjalnymi zakłóceniami w globalnym łańcuchu dostaw półprzewodników - podaje agencja Reutera. Niemieckie Ministerstwo Gospodarki potwierdziło, że pozostaje w kontakcie z kilkoma podmiotami przemysłowymi po tym, jak spór między producentem chipów Nexperia, pochodzącym z Holandii, ale należącym do chińskiej grupy, ponownie wzbudził obawy przed nowym wąskim gardłem w dostawach komponentów elektronicznych.
„Aktywnie poszukujemy rozwiązań” – powiedział rzecznik ministerstwa, podkreślając konieczność zapewnienia ciągłości produkcji w kluczowych sektorach, zwłaszcza motoryzacyjnym i elektronicznym.
Sektor motoryzacyjny szczególnie narażony
Stowarzyszenie VDA (Verband der Automobilindustrie) ostrzegło przed bezpośrednim zagrożeniem dla niemieckiej produkcji samochodów. Nowoczesne auta są wyposażone w setki mikrokontrolerów i czujników. W związku z tym nawet tymczasowe przerwanie dostaw półprzewodników mogłoby sparaliżować linie montażowe.
Spór chińsko-holenderski na razie bez rozwiązania
Rozmowy między ministrami gospodarki Holandii i Chin nie doprowadziły do porozumienia w sprawie rozwiązania spornej sytuacji Nexperii. Impas ten podsyca niepokój na rynkach w sytuacji nasilających się napięć geopolitycznych związanych z kontrolą nad wrażliwymi technologiami. Obserwatorzy zauważają, że spór o Nexperię ilustruje kruchość sektora, który stał się walką na arenie politycznej w wydaniu globalnym.
Berlin opowiada się za większą autonomią w dziedzinie mikroelektroniki
W obliczu tych niepewności Berlin potwierdza swoją gotowość do znacznych inwestycji w produkcję półprzewodników w Europie. Rząd wspiera już kilka projektów fabryk w Niemczech, realizowanych między innymi przez Intel w Magdeburgu i TSMC w Dreźnie, aby wzmocnić odporność kontynentu na napięcia międzynarodowe.
„Półprzewodniki są niezbędne dla naszego przemysłu. Zakłócenia w ich dostawach mogą mieć poważne konsekwencje” – przypomniał rzecznik ministerstwa.
Podkreślil, że stabilność tej branży ma zasadnicze znaczenie nie tylko dla przemysłu motoryzacyjnego, ale także dla elektrotechniki, telekomunikacji i transformacji cyfrowej kraju.


