TLT otwiera cztery nowe fabryki w Wilnie. W tle walka o europejskie PCB

Całość inwestycji wpisuje się w model pionowo zintegrowanego hubu elektronicznego, obejmującego pełen proces – od produkcji płytek PCB, przez montaż elektroniki, elementy mechaniczne i plastikowe, aż po finalny produkt. Dzięki skupieniu wszystkich etapów na jednym terenie w Wilnie firma podkreśla większe bezpieczeństwo własności intelektualnej, kontrolę nad łańcuchem dostaw i zapewnienie jakości.

• TLT PCB – pierwszy od 20 lat w Europie nowy zakład produkcji płytek drukowanych, wyposażony w nowoczesne linie technologiczne,
• TLT Electronics – zakład montażu elektroniki, trzykrotnie większy niż dotychczasowy obiekt,
• TLT Mechanics – fabryka wtrysku tworzyw sztucznych i inżynierii mechanicznej, dwa razy większa od poprzedniej,
• nowa linia montażu komponentów elektronicznych, która ma przyspieszyć wprowadzanie produktów na rynek i zwiększyć skalę działalności.

“(...) robimy duży krok w kierunku zwiększenia odporności europejskiego przemysłu wytwórczego i bezpieczeństwa własności intelektualnej. W parku technologicznym High-Tech Hill (Wilno, Litwa) otwieramy cztery nowe zakłady TLT — wszystkie w jednym miejscu” - czytamy w komunikacie prasowym TLT.

Łączna wartość projektu wynosi 320 milionów euro. Rozbudowa infrastruktury przyniosła 82,1 tys. metrów kwadratowych nowych powierzchni produkcyjnych oraz utworzenie 1 370 miejsc pracy. W efekcie TLT zwiększa roczne możliwości produkcyjne z 10 milionów do 30 milionów urządzeń elektronicznych.

Spółka planuje, że dzięki tym inwestycjom osiągnie przychody na poziomie 1,5 miliarda euro w najbliższych latach. Ta inwestycja jest kluczowa dla całego rynku PCB w Europie. Stary Kontynent jest w krytycznym momencie, jeśli chodzi o PCB, więc takie inwestycje są dosłownie  na wagę złota. Sprawę skomentował Dieter Weiss z in4ma.

“Nawet osoby niezainteresowane tą tematyką zdają sobie sprawę z niesprawiedliwości europejskich regulacji. Czy politycy przejmują się tym? Czy ktoś walczy z tą niesprawiedliwością? Nie!!! Mam dość tego, że nikt nie wspiera europejskiego łańcucha dostaw płytek drukowanych i tylko patrzy, jak nasz globalny udział w produkcji płytek drukowanych w Europie nadal spada. W 2024 r. spadł on do 1,97%, mimo że niektórzy wysoko opłacani „badacze rynku”, którzy wydają się mieć wpływ w Brukseli, podają politykom UE wyższe liczby. Ponadto nie można ignorować Wielkiej Brytanii i Szwajcarii, które mają znaczny udział w europejskiej produkcji płytek drukowanych. Podnieśmy głos, niech nas usłyszą! - zachęca w swoim wpisie na portalu społecznościowych LinkedIn Dieter G. Weiss.