Czy możemy przestać zawyżać zamówienia?

Autor: Alistair Jones, globalny dyrektor ds. sprzedaży w Intelligent Memory

Gdy pojawia się niedobór, ceny zaczynają rosnąć, a firmy zaczynają gromadzić zapasy w nadziei, że uda im się zdobyć potrzebne komponenty – i to po nadal umiarkowanej cenie. Jednak niektóre z nich nie zamawiają tylko potrzebnej ilości. W okresie alokacji producenci zazwyczaj zwracają się do swoich klientów i przydzielają im tylko część zamówienia. I wtedy zaczyna się blefowanie.

Gra “w blef”

Na przykład firma A potrzebuje 50 000 komponentów do końca roku. Aby je uzyskać, składa dwa zamówienia na 100 000 komponentów u różnych dystrybutorów z dwóch powodów: a) aby „awansować” w wartości zamówienia i uzyskać większą widoczność i wagę w lejku, oraz b) aby zbliżyć się do rzeczywistego zapotrzebowania, gdyby przydzielono jej 25% wielkości zamówienia.
 

Problem polega na tym, że nie tylko firma A postępuje w ten sposób. Wiele innych firm składa zawyżone zamówienia u wielu dostawców lub za pośrednictwem różnych dystrybutorów. Ma to katastrofalne skutki. Znacznie zawyża rzeczywiste zapotrzebowanie. Producenci zwiększają produkcję, a dystrybutorzy i inni uczestnicy rynku gromadzą zapasy w magazynach. Proces ten jednak wymaga czasu, ponieważ zwiększenie produkcji płytek półprzewodnikowych zajmuje zazwyczaj od trzech do pięciu miesięcy. W tym czasie niektóre projekty zostaną zastąpione innymi typami pamięci DRAM. Spowoduje to dalszy spadek rzeczywistego popytu, a gdy podaż osiągnie nową równowagę, klienci zrewidują swoje prognozy i anulują zamówienia. Ponieważ ponowne zmniejszenie produkcji płytek zajmuje mniej więcej tyle samo czasu, to tylko kwestia czasu, zanim ponownie pojawi się nadwyżka podaży.

Dokładnie to obserwujemy obecnie w przypadku pamięci DDR4. Tym razem jednak dodatkową presję wywierają zbliżające się cła i zamknięcie 90-dniowego okresu karencji.

Według doniesień firma Micron podniosła w czerwcu ceny pamięci DDR4 o pojemności 8 Gb i 16 Gb o 50%, a źródła branżowe wskazują nawet, że niektóre oferty wzrosły aż o 100%. Można to nazwać zarabianiem pieniędzy, ale mniejsi producenci, tacy jak Intelligent Memory, którzy nadal oferują produkty DDR4, są uzależnieni od dostaw płytek półprzewodnikowych, aby zaspokoić popyt. Ponieważ jest bardzo niewielu producentów płytek półprzewodnikowych, ceny płytek również rosną i nie jesteśmy w stanie pokryć wszystkich tych kosztów. Dlatego podwyżka cen jest naturalna, ponieważ mniejsi dostawcy nie osiągają tak dużych wolumenów sprzedaży jak duzi gracze. Jednak w tej walce cenowej występuje również drugi element.

W tę grę mogą grać dwi e strony

Gwałtowne podwyżki cen są ogłaszane nie tylko w celu osiągnięcia marży. Mają one również na celu wyrównanie zamówień do realistycznego poziomu. Kiedy ceny rosną, kupujący stają się bardziej ostrożni w składaniu zamówień i mniej skłonni do zawyżania liczb.

Jest to jednak błędne koło, w którym wszyscy tracą. Klienci płacą wyższe ceny, producenci borykają się z nadwyżką podaży, a ceny są na granicy rentowności.

Czy możemy więc przestać to robić? Czy nie wolałbyś kupować produkty po realistycznych cenach od wiarygodnego partnera, zamiast ryzykować, że nie zdobędziesz najwyższej oferty lub że „zawyżysz” swoje zamówienia, aby uzyskać dokładnie taką ilość, jakiej potrzebujesz – i potencjalnie narazić się na spory prawne z powodu niewywiązania się z umowy? W Intelligent Memory wiemy, co wolimy.

Intelligent Memory opracowuje produkty pamięci dla wymagających zastosowań przemysłowych od 1991 roku (do 2013 roku jako Pacific Force Technology Limited). Jako niemiecki producent półprzewodników pamięci, firma oferuje komponenty DRAM i moduły DRAM, a także zarządzane pamięci NAND Flash.