
Po wstrzymaniu ceł przez Trumpa rosną europejskie akcje motoryzacyjne
Jak podaje Reuters, akcje europejskich producentów samochodów odnotowały wzrost po decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa o miesięcznym zawieszeniu planowanych 25% ceł na import aut z Kanady i Meksyku.
Indeks europejskich producentów samochodów i części (.SXAP) wzrósł o około 1,5%, a akcje takich firm jak Mercedes, Porsche, Volkswagen, BMW i Volvo zyskały od 2,5% do ponad 4%.
Stellantis – właściciel marek takich jak Chrysler, Jeep czy Fiat – również zyskał 1,5% i wyraził poparcie dla polityki Trumpa „America First”, zapowiadając zwiększenie produkcji pojazdów w USA. Firma podkreśliła, że chce wspierać rozwój amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego i tworzyć trwałe miejsca pracy.
Eksperci ostrzegają, że, pomimo chwilowego złagodzenia napięć handlowych, branża motoryzacyjna nie jest w stanie w krótkim czasie przenieść łańcuchów dostaw i wybudować nowych zakładów.
W przypadku nałożenia ceł, Stellantis mógłby stracić nawet 40% zysku operacyjnego, a konsumenci musieliby liczyć się z gwałtownym wzrostem cen samochodów. Firma już teraz mierzy się ze spadkiem sprzedaży i wypływem gotówki na rynku amerykańskim.
USA to najbardziej dochodowy rynek dla Stellantis, jednak spadająca sprzedaż i nadmiar zapasów kosztowały firmę w ubiegłym roku aż 64% spadku zysku operacyjnego i 6 miliardów euro wypływu gotówki.
Stellantis operuje zakładami produkcyjnymi w USA, Kanadzie i Meksyku, a około 40% sprzedawanych w Stanach pojazdów pochodzi z importu z tych dwóch ostatnich krajów.
W grudniu 2024 roku, z powodu niezadowalających wyników finansowych, Stellantis opuścił Carlos Tavares, a obecnie obowiązki CEO w firmie pełni John Elkann.