Internet rzeczy zmieni nasze miasta

Internet rzeczy bywa nazywany "trzecią falą" internetu i rewolucją przemysłową. Według prognoz do 2019 roku pojawi się 35 miliardów połączonych ze sobą urządzeń - od czujników w ubraniach, aż po "podłączone" sprzęty AGD, samochody i budynki. Firmy Masters, Grupa Keryx oraz ST Microelectronics zorganizowały konkurs projektancki „IoT w inteligentnym mieście” na prototyp urządzenia z kategorii internetu rzeczy, możliwego do wykorzystania w przestrzeni miejskiej. Zadanie konkursowe to opracowanie prototypu urządzenia. Rozstrzygnięcie nastąpi w październiku 2016 roku. Jeden ze zgłoszonych projektów dotyczy wykorzystania nowoczesnej struktury komunikacyjnej „ostatniej mili” systemów smart lighting do realizacji usług dodanych dla potrzeb M2M systemów smart city. Autorem projektu jest Piotr Kiedrowski, adiunkt w Instytucie Telekomunikacji i Informatyki, UTP w Bydgoszczy. - Wykorzystując fakt, że w większości przypadków komunikacja "ostatniej mili" realizowana jest w sieci niskiego napięcia, dedykowanej wyłącznie do celów zasilania oświetlenia ulicznego, można założyć, że jakość transmisji opartej na technologii PLC (Power Line Communications) będzie wysoka. Usługi dodane do podstawowych usług zdefiniowanych dla smart metering pozwolą na łatwe i tanie wdrażanie usług wymaganych do realizacji smart city bez konieczności budowania dodatkowej infrastruktury komunikacyjnej. Te usługi to np. Hot-Wire, monitorowanie ruchu ulicznego, rozproszony na dużym obszarze system meteo czy monitorowanie zanieczyszczenia powietrza – opowiada Piotr Kiedrowski. Piotr Kiedrowski ma już na koncie kilka przedsięwzięć z obszaru IoT; do ważniejszych zrealizowanych i wdrożonych w ostatnich latach można zaliczyć projekt „Bezprzewodowa sieć telemetryczna dla rozproszonych systemów monitorowania liczników energii elektrycznej” wdrożony przez Apator czy „Inteligentny system sterowania oświetleniem ulicznym”, zrealizowany wspólnie z Orion Electric Poland.