© Intel
Komponenty |
Ivy Bridge to grzejnik!
Niedługo po premierze pojawiły się głosy, że układy te strasznie się grzeją. Występują problemy z ich chłodzeniem. Intel dość szybko przyznał się do winy, przyznając, że Ivy Bridge mogą grzać się bardziej niż Sandy Bridge.
Firma Intel oficjalnie przyznała się do błędu, potwierdzając pierwsze doniesienia, że mikroprocesory 3-ciej generacjitej firmy mogą grzać się bardziej, aniżeli seria Sandy Bridge. To z pewnością nie ucieszy fanów podkręcania, tym bardziej że występują poważne problemy z chłodzeniem seryjnie ustawionych układów.
Największe osiągnięcie Intela może zostać brutalnie sprowadzone na ziemię, za sprawą poważnego niedopatrzenia. Po pierwsze, zastosowanie technologii 22 nm przy jednoczesnym wzroście wydajności musiało pociągnąć za sobą wzrost temperatury, gdyż ciepło ulega większej koncentracji.
Jednakże największą wpadką jest zastosowanie zwykłej pasty termoprzewodzącej, zamiast odpowiedniego lutowia beztopikowego. Chodzi tu oczywiście o metalową płytkę, umieszczoną nad rdzeniem. Oznacza to, że nawet gdy skorzystamy z najlepszych radiatorów i past, ciepło nie będzie oprowadzane skutecznie, właśnie przez tą barierę powstałą w strukturze samego mikroprocesora.
Jak czytamy w notatce Intela, w Ivy Bridge zastosowano „inną technologię termiczną w obudowie”, lecz jednocześnie czytamy, że „spełniają one oczekiwania jakościowe w ustalonych warunkach”, które można też zrozumieć jako laboratoryjne, bądź pomieszczenia silnie klimatyzowane.
