Wywiad z Jorgiem Jungbauer’em, szefem Siemens EDM (część II)

Objął Pan odpowiedzialność za działalność dywizji Electronic Design oraz Manufacturing od początku kwietnia. Jakie zmiany Pan planuje? Rozwinęliśmy naszą firmę do pozycji ODM, oferującego usługi na bardzo wczesnym etapie - projektowania i produkcji. Miałem swój udział w owym procesie jako Dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu. Wprowadziliśmy mnóstwo innowacji w tych dziedzinach, co przyczyniło się do dzisiejszego sukcesu. W zakresie produkcji skupiliśmy się natomiast na modernizacji sprzętu we wszystkich naszych zakładach. Teraz skupimy się na wprowadzaniu kolejnych innowacji również w sferze produkcyjnej. Co ma Pan na myśli mówiąc o innowacjach w sferze produkcyjnej? Nasz dział rozwoju zorganizowany jest w centra technologiczne. Każde centrum ma swojego managera produktu, a rezultaty jego działania mają przynieść korzyść klientowi. Planujemy wprowadzenie takiego samego systemu dla zakładów produkcyjnych. Mamy centrum produkcji PCB, Testów, Lutowania itp. Tam skupimy się na innowacjach, co musi zaowocować stworzeniem nowych produktów i platform produktowych. Mają Państwo zakłady produkcyjne w Hanowerze, Erlangen, Monachium, Essen oraz Sztutgardzie. Jakie ma Pan plany w stosunku do nich? Wierzymy w konieczność utrzymania wszystkich tych lokalizacji i jesteśmy też w stanie powiększyć ich zdolności produkcyjne w razie potrzeby. W zakładzie w Sztutgardzie ulokowana jest część naszego zespołu rozwoju; naszą obecność w tym centrum technologicznym uważam za ważną. Ważny jest także bliski kontakt z klientem. Mamy również odpowiednie centra dystrybucyjne na terenie Niemiec. Gdzie Pan widzi rynek dla produktów oferowanych przez Siemens EDM? Czy jest coś, co powinno zostać rozwinięte? Siemens EDM w dalszym ciągu będzie skupiał się na Elektronice Przemysłowej, jako dostawca rozwiązań ODM oraz EMS. Jako dostawca usług, będziemy rozwijać i produkować elektronikę dedykowaną poszczególnym klientom, opracowaną specjalnie z myślą o konkretnej aplikacji. Naszą podstawową grupę klientów tworzą firmy średniej wielkości, lecz również podmioty działające w sektorze elektroniki przemysłowej. Te dwie grupy generują około 95% naszego obrotu; resztę stanowią klienci z branż telekomunikacji i motoryzacyjnej. Aplikacje elektroniki przemysłowej mogą znajdować się przykładowo w urządzeniach automatyki, rozdziału energii czy urządzeniach medycznych. W dalszym ciągu będziemy walczyć o tę grupę klientów, w szczególności w Europie. Dostarczamy również naszym klientom Embedded Electronic – elektronikę specjalnie opracowaną dla aplikacji w urządzeniach klienta. Nasi klienci używają ją następnie w swoich własnych urządzeniach czy systemach. Elektronika jest integralną częścią produktu klienta. Ściśle współpracujemy w tym zakresie na bazie wymagań rynkowych. Taki model współpracy będziemy stosować w dalszym ciągu i chcemy stymulować nasz rozwój właśnie w taki sposób. Jak Pan postrzega Siemens EDM oraz cały europejski sektor EMS za 3-5 lat? Wierzę, iż Siemens EDM w dalszym ciągu pozostanie mocnym graczem na rynku przemysłowym, elektroenergetycznym oraz medycznym jako dostawca rozwiązań ODM oraz Embedded Electronic. Widzimy też spory potencjał w rozwoju opisywanych wcześniej centrów kompetencji i tworzeniu platform produktowych. Celem jest zaoferowanie naszym klientom wysoce elastycznego systemu modułowego. Widzimy wielki potencjał w sferze innowacji i produkcji w technologii SiP (System-in-Package). Zastosowanie technologii SiP w przemyśle elektronicznych wciąż nie jest jeszcze powszechne. Chcemy zaoferować naszym klientom nowe technologie w tym zakresie. Europejski przemysł EMS z całą pewnością będzie ewoluował w stronę kompleksowej obsługi klienta. Wraz z upływem czasu, czysty model producenta kontraktowego będzie zmierzał w stronę funkcji wsparcia. […]. Wielu z europejskich producentów EMS już obecnie posiada ku temu odpowiednią pozycję rynkową i osiąga wyższe zyski, aniżeli gracze globalni. Co do warunków ekonomicznych i zwolnień w Europie, to niczego nie możemy w tym momencie przewidzieć. Okresowe działania dostosowawcze w naszym przemyśle będą niewątpliwie nie do uniknięcia. Jednakże spoglądając na przemysł z perspektywy średnioterminowej, szanse rozwoju są pozytywne.