
© alexander-podshivalov-dreamstime.com
Przemysł elektroniczny |
Wywiad: TeleMobile Sp. z o.o. i TM-Automation Sp. z o.o.
Przedstawiamy wywiad z Markiem Łangowskim, twórcą i dyrektorem generalnym TeleMobile Sp. z o.o. oraz TM-Automation Sp. z o.o., a także właścicielem TeleMobile Consulting. Dowiedzmy się jaki jest klucz do sukcesu i jak ważne jest doświadczenie oraz baza klientów w rozwoju firm i wprowadzeniu w życie nowych projektów.
Początek TeleMobile Consulting sięga 2001 r. Firma świadczyła usługi z zakresu projektowania, budowy i optymalizacji sieci komórkowych, dla takich klientów jak Ericsson, Alcatel Lucent, Nortel Networks, Siemens czy Nokia.
Marek Łangowski, właściciel i założyciel TeleMobile Consulting [skrót : TMC] – z racji charakteru wykonywanej pracy - często wyjeżdżał za granicę. Na kontraktach zagranicznych spędził 4 lata, zawsze jednak ciągnęło go do Polski. Chciał wykorzystać zdobytą podczas kontraktów wiedzę, a co najważniejsze kontakty z potencjalnymi klientami. Pierwsze próby przeszczepienia modelu biznesowego do Polski zakończyły się fiaskiem. Polscy operatorzy nie chcieli zlecać takich usług na zewnątrz. Wtedy też pojawiła się idea znalezienia niszy na rynku.
W 2004 r., mając na względzie potencjał rynku napraw sprzętu telekomunikacyjnego, Marek Łangowski ruszył z kolejną firmą – TeleMobile Electronics [skrót : TME].
- Nie miałem jednak mocy wytwórczych. Musiałem pozyskać wspólników. Partnerzy byli inżynierami, więc użyczyli swojego know-how. Synergia ich wiedzy technicznej z bazą moich klientów (pierwszy kluczowy klient z Czech był wcześniej klientem TeleMobile Consulting) zaowocowały rozwojem firmy. Obecna wartość firmy TME szacowana jest na ok. 7 mln PLN – mówi CEO.
Działania w obrębie nowej technologii Automatyzacji Strojenia Filtrów Mikrofalowych dla stacji bazowych (technologii IAFTT) w TeleMobile Electronics szybko pokazały dużą potrzebę robotyzacji i oznaczało to istną rewolucję na rynku produkcji systemów telekomunikacyjnych.
- Pojawił się także pomysł poszerzenia oferty TME o automatyzację, jednak nie było aprobaty ze strony partnerów firmy – tak Marek Łangowski wyjaśnia powód powołania w 2010 r. z nowym współpracownikiem, Piotrem Orlikowskim, kolejnej spółki – TeleMobile Automation.
Ze względu na chęć wejścia także na inne, poza telekomunikacyjnym, rynki, zdecydowano się na zmianę nazwy na TM-Automation [skrót: TMA]. Piotr Orlikowski (posiadający wraz z Markiem Łangowskim po 50% udziałów w firmie) wniósł swój know-how technologiczny oraz pozyskał pierwszego klienta – producenta zabawek dla dzieci – WADER. Ten właśnie klient umożliwił firmie rozwój, bez wsparcia zewnętrznym finansowaniem.
W roku 2011 zapadła decyzja o rozszerzeniu kanału sprzedaży poza sektor tworzyw sztucznych. Firma otworzyła się na nowe rynki. Szybko udało się znaleźć nowych, dużych klientów:
- z sektora elektroniki – Sharp (Łysomice) – chwytaki, podnośniki dla 80'' TV LCD, które były specjalnie produkowane pod EUR 2012;
- z sektora automotive – Federal-Mogul Bimet S.A. oraz Prettl Automotive.
- Aby szybko wejść na kolejne rynki musieliśmy wybrać pewnego i uznanego na światowym rynku poddostawcę części i podzespołów automatyki, robotyki i systemów wizyjnych – wyjaśnia Marek Łangowski. - Ostatecznie wybraliśmy jednego z liderów światowych : japońską firmę Omron Electronics.
Dlaczego Omron?
- Z Omron Electronics współpracowaliśmy ze sobą od kilku lat. Za sprawą TeleMobile Electronics testowaliśmy m.in. roboty i systemy wizyjne. Omron docenił nas w wyjątkowy sposób. W 2011 r. jako jedyna firma na Pomorzu otrzymaliśmy tytuł SOLUTION PARTNERA, który odnowiony został na kolejny rok w 2012.