© pinonsky-dreamstime.com
Przemysł elektroniczny |
BriVictory, czyli cichy upadek wielkiej inwestycji
Stało się! BriVictory, które dzięki inwestycji rzędu 56 mln PLN i pracy dla 2.000 osób, miało odmienić złą sytuację w Gorzowie...'zwinęło się' z miasta – informuje Gazeta Lubuska.
- Nie wygląda to wesoło – komentuje całą sytuację prezes KSSE, w której działało Bri, Artur Malec.
Już kilkakrotnie mówiliśmy o złej sytuacji w polskim zakładzie. Początkowo informowaliśmy o masowych zwolnieniach, później o planach całkowitego zamknięcia zakładu. Choć nie potwierdzono tych informacji, to faktyczna produkcja w gorzowskiej fabryce wygasła już kilka miesięcy temu.
- Spółka chyba jeszcze formalnie istnieje, ale w Polsce chyba nie ma już żadnego jej człowieka - usłyszeliśmy wczoraj od osoby, która czynnie brała udział w tworzeniu firmy w Gorzowie. Sprawdziliśmy: wszystkie znane nam numery do firmy były wyłączone, informuje redakcja Gazety. - Prezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej A. Malec oficjalnie przyznał nam, że ,,są poważne kłopoty z Bri'', dodaje.