Wiadomości o 'śmierci' LG Mława są przesadzone

„Tygodnik Ciechanowski” rozmawiał z Danielem Kortlanem, dyrektorem ds. korporacyjnych LG Electronics. Czy LG Electronics Mława trzeba będzie zamknąć? Według Kortlana „wiadomości o śmierci (zamknięciu) zakładu są lekko przesadzone”. - Co prawda, jak mówią mędrcy, jedno co jest pewne, to to że nic nie jest pewne, ale z prostego rachunku prawdopodobieństwa wynika dość jednoznacznie, że się na to na razie nie zanosi. Nadal działamy, produkujemy, sprzedajemy, jesteśmy konkurencyjni zarówno poprzez naszą innowacyjność, zróżnicowaną ofertę coraz to nowych modeli odbiorników wykonanych w nowoczesnych technologiach, jak i poprzez racjonalne zarządzanie firmą i konkurencyjność kosztową. Jesteśmy na tyle konkurencyjni, by być w ścisłej czołówce najlepszych producentów w Polsce i w Europie. Na wszystkich rynkach spadają wprawdzie zamówienia, ale w najbliższych miesiącach sytuacja może się poprawić w związku z Euro u nas i olimpiadą w Londynie – argumentuje. LGE Mława inaczej niż konkurenci nie przechodziło ostatnio przez ostre cięcia, obejmujące redukcję personelu, zwolnienia grupowe, czy też obniżki wynagrodzeń. Sytuacja jest jednak trudna i koncern liczy na wsparcie i wyrozumiałość rządu. - Wierzymy w celowość rozmów z rządem nakierowanych na znalezienie kompromisowej formuły wyjścia z obecnego impasu. Mamy przecie ż umowę z rządem, a rząd z definicji nie powinien być obojętny, gdy chodzi o gospodarkę i miejsca pracy. Rozmowy z Ministerstwem Gospodarki producent rozpoczął w połowie 2009 r. Kilka dni temu wysłano dodatkowo specjalny list do rządu, w którym wyrażono zaniepokojenie sytuacją, która potencjalnie jest rzeczywiście groźna nie tylko dla firmy, ale całego środowiska Mławy i regionu północnego Mazowsza, gdzie LGE jest gospodarczym liderem. Źródło: Tygodnik Ciechanowski