Międzynarodowe plany WB Electronics [wywiad]

Piotr Wojciechowski jest współzałożycielem i prezesem WB Electronics, jednej z największych firm działających w sektorze obronnym w Polsce. Firma pracuje obecnie nad największym kontraktem zagranicznym do tej pory, który obejmuje dostarczenie sprzętu elektronicznego do malezyjskich pojazdów pancernych AV8 opracowanych przez DEFTECH. Umowa o wartości 32 mln EUR, mogłaby pomóc firmie w ustabilizowaniu pozycji na rynku międzynarodowym. W 2011 r. budżet obronny Polski zwiększył się, ale wiele programów zamówień publicznych w sektorze zostało obciętych. Jaką strategię przyjęło WBE? Po okresie intensywnego rozwoju w latach 2009 i 2010, przeszliśmy w fazę spowolnienia wzrostu w roku ubiegłym. Przy zakupie Radmoru, musieliśmy dostosować nasze struktury do wielkości naszego biznesu. Aktualnie wraz z zakończeniem konsolidacji w 2012 r. możemy skierować naszą uwagę na jeszcze trudniejsze, pod kątem konkurencyjności, zlecenia; samodzielnie lub w partnerstwie z niektórymi graczami w branży, takimi jak Huta Stalowa Wola lub WZMS. Jaki był wpływ ubiegłorocznych przejęć w sektorze obronnym na działalność WBE? Wraz z przejęciem Radmoru i Flytronic, przekształciliśmy WB Electronics w multispecjalistyczną Grupę. Rozpoczęliśmy sprzedaż bezzałogowych pojazdów powietrznych, które uzyskały bardzo pozytywne opinie zarówno w kraju jak i za granicą. Poza tym, zamierzamy kontynuować rozwój nowych radiowych systemów lokalizacji, czy symulatorów. Po pierwszym roku obsługi polskich wojskowych zamówień publicznych, jak ocenia Pan wydajność Inspektoratu Uzbrojenia MON? Procedury zamówień stały się bardziej przejrzyste i jasne, ale jest jeszcze wiele do zrobienia, aby ułatwić współpracę między firmami obrony i wojska. Równie ważne jest to, że obecnie prywatne i państwowe firmy są traktowane jednakowo. Co będzie największym wyzwaniem dla firm działających na polskim rynku w roku 2012? MON zapowiedziało głębokie cięcia w kilku programach modernizacji. Ponadto, finansowe niepowodzenia w strefie euro mogą negatywnie wpłynąć na wydatki obronne w wielu krajach. Na szczęście zarówno jakość jak i ceny naszych produktów są bardzo konkurencyjne. Wojsko planuje wiele zakupów w tym roku, ale jego fundusze są ograniczone, więc konkurencja będzie ostra.