© Apple
Przemysł elektroniczny |
Wojna Samsunga z Apple trwa w najlepsze
Od pewnego czasu trwa walka o dominację na rynku urządzeń przenośnych pomiędzy Apple a Samsungiem. Apple niepierwszy raz pozywa o naruszanie patentów, próbując zdobyć dominację na rynku. Samsung wydaje się przeciwstawiać temu procederowi, robiąc to samo co firma nadgryzionego jabłka.
Nie tak dawno Samsung przegrał z Apple w Niemczech, w sądzie w walce o patenty związane z technologią stosowaną w tabletach. Konsekwencją tego było zakazanie sprzedaży urządzenia Samsunga na rynku niemieckim, a tym samym zakaz pokazywania go na tamtejszej wystawie IFA, odbywającej się w Berlinie.
Jest to spore utrudnienie dla giganta z Korei w sprzedaży ich tabletu na rynku europejskim. Wydawać by się mogło, że Samsung sporo stracił. Niemniej jednak nie chce pozostać dłużny. W dniu premiery nowego iPhona, Samsung ma zamiar oskarżyć Apple o naruszenie ich patentów związanych z komunikacją w najnowszym telefonie - iPhone 5.
Konsekwencją tego może być zakaz sprzedaży najnowszych telefonów Apple w Korei Południowej, a i niewykluczone, że także w innych krajach. No cóż... kto mieczem wojuje... Warto dodać, że podobne praktyki stosuje Microsoft, z tym, że on czerpie jedynie zyski, a nie blokuje konkurentów. Wydaje się więc, że w USA takie zagrywki są na porządku dziennym. Szkoda tylko, że na tym wszystkim najwięcej tracą klienci. Czyżby „wolny rynek” był tylko pustym frazesem?