WBE, Radmor: plany polskich gigantów

Na początku grudnia 2010 r. WB Electronics i Radmor zawarły umowę inwestycyjną, na mocy której WBE objął 46.14% kapitału Radmoru i zobowiązał się do zainwestowania w firmę produkującą radiostacje 51 mln zł. W marcu 2011 r. zgodę na fuzję wydał UOKiK, przyzwalając tym samym na powstanie w Polsce centrum elektroniki wojskowej, kluczowego dla całej zbrojeniówki. Już teraz ożarowskie WBE eksportuje i sprzedaje polskiej armii małe bezpilotowce FlyEye, a jego systemy łączności Fonet są w każdym rosomaku, nowych haubicach, wyrzutniach rakiet. Interkomy z WB Electronics trafiają do wojska w Szwecji, na Słowacji, Węgrzech i do Iraku. Licencję na cyfrowe fonety kupił w Ożarowie amerykański potentat wojskowej łączności Harris. 'Inżynierowie WBE uczestniczą też w innych projektach unowocześniania armii: budują  roboty pola walki, systemy kierowania ogniem Topaz, które dokonały już cyfrowej rewolucji w krajowej artylerii', donosi „Rzeczpospolita”. Nie mniejszym zapleczem może pochwalić się gdyński Radmor, który ma w  ofercie ok. dziesięciu typów radiostacji przeznaczonych dla wojska i służb mundurowych. Gdyńska firma zaopatruje w środki łączności armie krajów bałtyckich, sprzedaje licencje. W połowie maja fuzja stała się urzędowym faktem. W nowej spółce zatrudnionych jest obecnie 600 pracowników i przewiduje się, że w tym roku osiągnie ona 200 mln zł przychodów. 300-osobowy zespół inżynierski niebawem stworzy największy w naszej części Europy ośrodek badawczy skoncentrowany na wojskowych innowacjach, informuje „Rzeczpospolitą” Piotr Wojciechowski, prezes WBE. W zakładach Radmoru ulokowana zostanie seryjna produkcja radiostacji i interkomów Fonet, a WBE skupi się na budowaniu unikalnych systemów. Oprócz tworzonych przy współpracy z Flytronikiem bezpilotowców, powstaną: zdalnie sterowany pojazd inżynieryjny Marek (zaprojektowany razem z badaczami z WAT), robot transportowy Lewiatan, moździerzowy pocisk obserwacyjny Calineczka (tworzony z Wojskowym Instytutem Technicznym Uzbrojenia), komputerowe systemy kierowania ogniem. W przyszłości nowa elektroniczna grupa będzie współdziałała także z Bumarem. Źródło: Rzeczpospolita