Przemysł elektroniczny |
TPV na celowniku PIP
Gorzowska fabryka TPV po raz kolejny została skontrolowana przez Państwową Inspekcję Pracy.
Tylko w tym roku gorzowski zakład TPV był kontrolowany już dwa razy. Głównym celem było sprawdzenie przez PIP warunków pracy pracowników oraz kwestię wypłacania wynagrodzeń na czas.
W wyniku kontroli okazało się, że kierownikom zmian zalegano za nadliczbowe godziny ponad 300 tysięcy złotych, podało wczoraj Radio Zielona Góra.
'Kontrolerzy stwierdzili jednak, że nie była to wina TPV, a raczej niesprecyzowanych przepisów' – czytamy na stronie Radia.
Zarzuty dotyczyły także braku ustawowej jedenastogodzinnej przerwy dobowej między zmianami. Kierownictwo fabryki w Gorzowie musi szybko wprowadzić zmiany, bowiem PIP zapowiada, że będzie miała TPV 'na oku'. 'Będziemy sprawdzać dokładnie realizację narzuconych zmian, w szczególności na ile czas pracy jest przestrzegany' - mówi Andrzej Machnowski, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy.