Serbski parlament debatuje nad zakazem wydobycia litu
Serbski parlament w poniedziałek 14 października rozpoczął debatę nad opozycyjną propozycją zakazu wydobycia i eksploracji litu i boranów. Skutkiem decyzji o zaprzestaniu wydobycia pierwiastka położyłoby kres kontrowersyjnemu projektowi "Rio Tinto" na zachodzie kraju.
W lipcu Serbia przywróciła koncesję "Rio Tinto" na budowę największej w Europie kopalni litu. To dokładnie dwa lata po tym, jak poprzedni rząd wstrzymał ten proces ze względu na obawy grup ekologicznych. Ta decyzja wywołała ogólnokrajowe protesty, w tym blokady dróg i linii kolejowych.
Jeśli projekt Jadar o wartości 2,4 mld USD zostanie zrealizowany, może pokryć 90% obecnego zapotrzebowania Europy na lit i uczynić "Rio Tinto" jednym z wiodących producentów litu na świecie. Lit jest kluczowym składnikiem baterii do pojazdów elektrycznych i urządzeń mobilnych.
Serbscy urzędnicy argumentują, że kopalnia pobudzi gospodarkę bałkańskiego kraju, podczas gdy ekolodzy twierdzą, że odpady przemysłowe wytwarzane przez kopalnię zatrułyby ziemię i wodę w regionie.
"Rio Tinto" oświadczyło w lipcu, że projekt będzie podlegał rygorystycznym wymogom środowiskowym, w tym „rozszerzonej fazie” procedur prawnych, środowiskowych i pozwoleń oraz konsultacji społecznych przed jego wdrożeniem. W czerwcu prezydent Serbii Aleksandar Vucic powiedział, że rozpoczęcia wydobycia można spodziewać się najwcześniej w 2028 roku.
Dubravka Djedovic Handanovic, minister górnictwa i energii, powiedziała w parlamencie, że Belgrad będzie nalegał na przestrzeganie przez Rio międzynarodowych standardów środowiskowych i przemysłowych. Dodala, że zakaz byłby szkodliwy dla gospodarki, ponieważ Serbia straciłaby inwestycje, miejsca pracy i dochody z projektu oraz potencjalnej produkcji baterii i samochodów elektrycznych.
Z kolei Danijela Nestorovic, deputowana z opozycyjnego ruchu Powstanie Ekologiczne, który zaproponował zakaz jako poprawkę do istniejącego prawa górniczego, powiedziała, że wydobycie litu byłoby katastrofalne dla środowiska.
„Nigdy nie było większego zagrożenia dla Serbii. Bez litu nic się nie zatrzyma, nie będzie apokalipsy ani oszczędności” - powiedziała Nestorovic.
Koalicja rządząca, która zapowiedziała, że nie poprze propozycji opozycji, ma wygodną większość 156 deputowanych w 250-osobowym parlamencie. Parlament będzie głosował nad propozycją w najbliższych dniach, w oczekiwaniu na zakończenie debaty. Grupy ekologiczne ostrzegły, że zorganizują kolejne protesty, jeśli parlament zablokuje propozycję opozycji.