Fabryka Intela w Polsce z mniejszym opóźnieniem?
Inwestycja amerykańskiego giganta technologicznego Intel w fabrykę półprzewodników pod Wrocławiem, choć opóźniona, ma zostać zrealizowana szybciej, niż pierwotnie przypuszczano. Tak twierdzi prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) Andrzej Dycha. Według niego zamiast startu budowy za dwa lata, opóźnienie może wynieść mniej niż rok.
Prezes PAIH Andrzej Dycha wytłumaczył w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, że głosy o możliwym wycofaniu się Intela z projektów w Polsce i Europie wynikają z błędnego zrozumienia komunikatów firmy. Intel jest w stałym kontakcie zarówno z polskimi, jak i niemieckimi partnerami, ponieważ projekt obejmuje dwa zakłady – jeden w Polsce, a drugi w Niemczech.
"Jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z inwestorem, a także partnerami niemieckimi - bo inwestycja Intela obejmuje dwa kooperujące zakłady - w Polsce i w Niemczech. Po tych rozmowach (...) głęboko wierzę w to, że ta inwestycja powstanie" - powiedział Andrzej Dycha prezes PAIH.
Opóźnienie w realizacji inwestycji Intela w Polsce, choć niepokojące, ma nie być tak poważne, jak pierwotnie prognozowano. Polski rząd i PAIH są przekonane, że projekt zostanie zrealizowany. Ostatecznie, zakład pod Wrocławiem może odegrać kluczową rolę w budowie europejskiego łańcucha dostaw, co przyniesie znaczące korzyści dla polskiej gospodarki i rynku pracy.
"Intel w Polsce jest obecny, a inwestycja w Miękini pod Wrocławiem moim zdaniem, później niż planowaliśmy, ale zostanie zrealizowana. Sądzę, że opóźnienie może być nawet mniejsze niż zapowiedziane dwa lata i ostatecznie może nawet nie przekroczyć roku" - podkreślił prezes PAIH.
Decyzja o opóźnieniu inwestycji Intela jest wynikiem pogarszającej się sytuacji finansowej firmy na globalnym rynku. Inwestycja amerykańskiego giganta technologicznego Intel w fabrykę półprzewodników pod Wrocławiem, choć opóźniona, ma zostać zrealizowana szybciej, niż pierwotnie przypuszczano. Prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) Andrzej Dycha uspokaja, że zamiast dwóch lat, opóźnienie może wynieść mniej niż rok. To ważny sygnał dla polskiego rynku technologicznego, który z nadzieją patrzy na realizację tej strategicznej inwestycji.
Ministerstwo Cyfryzacji, które od lutego 2023 roku prowadziło proces prenotyfikacji pomocy publicznej dla inwestycji Intela, uzyskało we wrześniu zielone światło od Komisji Europejskiej na przyznanie tej pomocy. Kwota wsparcia, rozłożona na lata 2024-2026, wyniesie ponad 7,4 miliarda złotych. Decyzja KE otworzyła drogę do podpisania umowy pomiędzy polskim rządem a Intelem, która określa szczegóły tego wsparcia.
Mimo przesunięcia w realizacji inwestycji Polska nie rezygnuje z rozwijania sektora półprzewodników. Resort cyfryzacji zapowiada, że kraj będzie aktywnie wspierał inne projekty tego typu w najbliższych miesiącach. Dotychczasowe doświadczenia związane z przygotowaniami do inwestycji Intela mają przyspieszyć przyszłe procesy inwestycyjne.
Inwestycja w zakład pod Wrocławiem, której wartość szacuje się na 4,6 miliarda dolarów, ma kluczowe znaczenie dla polskiej gospodarki. Fabryka będzie zajmować się integracją i testowaniem półprzewodników, a w nowym zakładzie pracę znajdzie około 2 tysiące osób. Intel zapowiadał również, że dzięki projektowi powstaną tysiące dodatkowych miejsc pracy u dostawców oraz podczas budowy zakładu.
"Mimo jej opóźnienia, musimy być na nią gotowi zarówno infrastrukturalnie, technologicznie jak i pod względem potrzebnego naszym partnerom kapitału ludzkiego" - zakończył prezes PAIH.