W USA żądają zakazu importu dla kolejnych chińskich firm
Chińskie firmy produkujące baterie CALT i Gotion High Tech powinny zostać natychmiast dodane do amerykańskiej listy zakazującej importu. Tak twierdzi grupa Republikanów. Powodem ich protestów są informacje na temat łańcuchów dostaw obu firm. Mają one wykorzystywać ludzi do pracy przymusowej - podał Wall Street Journal.
Politycy wezwali do dodania CATL i Gotion, firmy które mają powiązania odpowiednio z Fordem i Volkswagenem, do tak zwanej listy podmiotów na mocy ustawy Uyghur Forced Labor Prevention Act.
Lista podmiotów ogranicza import towarów związanych z tym, co rząd USA określił jako trwające ludobójstwo mniejszości w chińskim regionie Xinjiang. Pekin zaprzecza wszelkim tego typu nadużyciom.
Zarzuty dotyczące firmy Gotion czyli. „wykorzystywanie lub powiązanie koncernu ze zjawiskiem pracy przymusowej, są bezpodstawne i absolutnie fałszywe”, oświadczyła firma w mailiu przesłanym agencji Reuters. Gotion dodał, że wybór partnerów opiera się na „ścisłych mechanizmach przeglądu i kryteriach oceny”.
Volkswagen Group China nie posiada żadnych dowodów na łamanie praw człowieka w związku ze swoją działalnością biznesową w Chinach - powiedział rzecznik firmy agencji Reuters w piątkowym oświadczeniu przesłanym pocztą elektroniczną.
Volkswagen zapowiedział, że firma niezwłocznie zbada te zarzuty, „tak jak robiliśmy to w przeszłości” - dodał rzecznik.
Volkswagen China Investment Co. posiada 26% udziałów w Gotion, a ten ostatni nie jest nominowany do żadnych amerykańskich projektów ani działalności importowej do tego kraju, powiedział rzecznik Volkswagena.
Firma CATL oświadczyła, że zarzuty przeciwko przedsiębiorstwu były „bezpodstawne i całkowicie fałszywe”. W oświadczeniu CATL podkreśliła, że przestrzega obowiązujących przepisów i regulacji.
Koncert Ford nie odpowiedział na zapytanie dziennikarzy agencji Reutersa, do czasu ukazania się publikacji na stronie reuters.com.