Chnag: Amerykańsko-chińskie wojny o chipy są złe dla nas wszystkich
Morris Chang, założyciel TSMC, uważa, że trwające napięcie między USA i Chinami w sprawie dostaw półprzewodników spowolni innowacje w tej dziedzinie.
92-letni założyciel największego na świecie producenta chipów, TSMC, przemawiał podczas wydarzenia Asia Society w Nowym Jorku.
"Myślę, że decoupling ostatecznie spowolni wszystkich. Oczywiście bezpośrednim celem jest spowolnienie Chin i myślę, że tak się dzieje... Wygląda na to, że kraje są na siebie zagniewane, co mnie martwi. Naszą jedyną nadzieją jest to, że nie doprowadzi to do niczego poważniejszego” – powiedział Morris Chang w swoim wystąpieniu.
Chang miał na myśli trwającą wojnę handlową między dwoma supermocarstwami, która wydaje się coraz bardziej zaostrzać. Na początku tego miesiąca amerykańscy urzędnicy przyjęli kolejny zestaw ograniczeń eksportowych, które ograniczyły eksport chipów i narzędzi do produkcji chipów do Chin. Działanie to nastąpiło po tym, jak Huawei Technologies zaprezentował telefon z nowym chipem wyprodukowanym w kraju.
Stany Zjednoczone stwierdziły, że środki te miały na celu uniemożliwienie Chinom dostępu do najnowocześniejszych technologii, które mogłyby wykorzystać do wzmocnienia swojej armii, zwłaszcza w strategicznie ważnej dziedzinie sztucznej inteligencji (AI).
Chiny odpowiedziały, mówiąc, że ograniczenia "naruszają zasady gospodarki rynkowej i uczciwej konkurencji".
Japonia i Holandia – która jest domem kluczowego producenta sprzętu chipowego ASML – również nałożyły na Chiny ograniczenia eksportu technologii chipowych.