reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© Aplisens
Przemysł elektroniczny |

Aplisens przeznaczy 36,6 mln zł na inwestycje

Aplisens to polski dostawca rozwiązań w zakresie przemysłowej aparatury kontrolno-pomiarowej, który obsługuje ponad 100 krajów. Założona w 1992 roku firma od lat sukcesywnie się rozwija. Evertiq postanowił porozmawiać z Adamem Żurawskim, Prezesem Aplisens, o historii firmy, początkach zagranicznej ekspansji, sytuacji spółki na rynkach zagranicznych, a także o planach na przyszłość.

Ewelina Bednarz, Evertiq: Aplisens ma za sobą długą historię. Proszę opowiedzieć o początkach firmy.

Adam Żurawski, Prezes Aplisens: W 1992 roku, wraz z kolegami z Oddziału Badań i Rozwoju Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów "PIAP", postanowiliśmy wykorzystać posiadaną wiedzę i stworzyliśmy firmę zajmującą się produkcją urządzeń do pomiaru ciśnienia. Zaprojektowaliśmy rodzinę przetworników ciśnienia i sond głębokości dedykowaną do różnych gałęzi przemysłu. Odkupiliśmy część technologii i materiałów od Instytutu i rozpoczęliśmy produkcję oraz sprzedaż naszych własnych produktów.

Od początku istnienia APLISENS skupialiśmy się na udoskonalaniu produkowanych wyrobów, rozszerzaniu oferty i udoskonalaniu technologii i powoli zbliżaliśmy się do poziomu reprezentowanego najpierw przez mniejszych europejskich producentów a, w ostatnim dziesięcioleciu do poziomu największych światowych konkurentów.

Siedziba firmy, w pierwszym okresie funkcjonowania, mieściła się w pomieszczeniach wynajmowanych od Instytutu, a w 1999 roku przenieśliśmy się do naszej obecnej siedziby przy ulicy Morelowej w Warszawie, która pełni funkcję głównej siedziby i zakładu produkcyjnego do dnia dzisiejszego. To był ważny krok, który umożliwił nam rozwinięcie naszych działań.

W tym okresie rozpoczęliśmy także produkcję sond do pomiaru poziomu paliwa w naszym oddziale w Ostrowie Wielkopolskim. Ponadto, utworzyliśmy oddział spółki Aplisens w Krakowie, gdzie skoncentrowaliśmy się na produkcji czujników temperatury. Był to istotny krok, który umożliwił nam poszerzenie naszej oferty produktowej. Jednym z najważniejszych osiągnięć w historii naszej firmy było zakończenie budowy fabryki  w Radomiu. Ten nowy zakład znacznie zwiększył nasze moce produkcyjne, podwajając naszą zdolność do wytwarzania produktów. Był to ważny krok naprzód, który umożliwił nam sprostanie rosnącemu popytowi na nasze wyroby.

Otwieraliśmy nowe oddziały, zakładaliśmy spółki zależne i nawiązywaliśmy liczne współprace z partnerami, aby poszerzyć nasze możliwości i dotrzeć do nowych rynków. Jednym z kluczowych wydarzeń w 2018 roku było przejęcie spółki CZAH-POMIAR, specjalizującej się w produkcji czujników do pomiaru temperatury. To było istotne przejęcie, ponieważ sprzedaż tej spółki skierowana była głównie do segmentu rynku, który dotychczas nie był obsługiwany przez Aplisens. Dzięki temu przejęciu zdobyliśmy dostęp do nowych klientów i poszerzyliśmy naszą ofertę produktową.

Nasza firma ma już prawie 31-letnią historię, a od 2009 roku jesteśmy notowani na głównym parkiecie Giełdy Papierów Wartościowych, co stanowiło kolejny, ważny element w naszym rozwoju i sprowadził nas do miejsca, w którym jesteśmy krajowym liderem w zakresie przemysłowej aparatury kontrolno-pomiarowej.

EB: W 2001 roku podjęli Państwo decyzję o ekspansji zagranicznej. Jak wyglądała Państwa strategia? Od jakich rynków Państwo zaczynali i do jakich kolejno wkraczali?

AŻ: W 2001 roku zdecydowaliśmy się na utworzenie oddziału w Moskwie. Była to dla nas ważna decyzja, ponieważ otworzyła przed nami nowe możliwości na rynkach wschodnich. Dzięki temu krokowi powołaliśmy do życia Aplisens Moskwa, naszą pierwszą spółkę zależną. To było przełomowe dla naszej firmy i umożliwiło nam ekspansję na te nowe, obiecujące rynki. W kolejnych latach założyliśmy spółki zależne w kolejnych krajach WNP w Białorusi, na Ukrainie i przed kilku laty w Kazachstanie. Po sukcesie naszej działalności na rynkach WNP, postanowiliśmy poszerzyć nasze horyzonty i wkraczać do kolejnych krajów.

Po wstąpieniu Polski do UE i uzyskaniu certyfikatów niezbędnych do sprzedaży naszych wyrobów na olbrzymim rynku nastąpił dynamiczny rozwój, a Aplisens stopniowo zaczynał być rozpoznawalny na kolejnych europejskich rynkach, aktualnie sprzedajemy nasze produkty do wszystkich krajów europejskich. W niektórych krajach założyliśmy spółki zależne, co umożliwiło nam bliższe związki z lokalnymi partnerami i klientami. W konsekwencji sukcesu na rynku UE postanowiliśmy rozszerzyć obszar działań o kolejne kontynenty. W kolejnych latach skoncentrowaliśmy się na znaczących pozaeuropejskich rynkach, najbardziej perspektywiczne to rynek Ameryki Północnej, Bliski Wschód i kraje południowo-wschodniej Azji.

EB: Na ilu rynkach zagranicznych jest obecny Aplisens?

AŻ: Obecnie dostarczamy nasze produkty do ponad 100 krajów na całym świecie, głównie w Europie i Azji. Nasza obecność na tych rynkach jest bardzo silna, a to dzięki naszym certyfikatom dopuszczającym wyroby na rynki UE oraz większość krajów WNP.

Niedawno osiągnęliśmy znaczący sukces, uzyskując certyfikaty, które umożliwiają sprzedaż naszych urządzeń na terenie USA i Kanady.  W najbliższym czasie kolejne nasze produkty uzyskają certyfikaty dopuszczające je do tego rynku. Jesteśmy w trakcie uzyskiwania kolejnych do dopuszczenia naszych produktów na rynki tajwański, koreański, australijski, chiński, brazylijski oraz na rynek Wielkiej Brytanii.
W chwili obecnej najważniejsze pozaeuropejskie kraje do których dostarczamy nasze produkty to Turcja, Egipt, Indie, Pakistan, Australia, Tajwan, Korea Południowa oraz Chile.

Nasze urządzenia znajdują zastosowanie w różnorodnych branżach na całym świecie, takich jak przemysł chemiczny, petrochemiczny, energetyczny, morski, spożywczy i farmaceutyczny, w ostatnich latach najbardziej dynamicznie rozwija się rynek związany z ochroną środowiska, w tym opomiarowanie wody.

EB: Na jakim zagranicznym rynku Aplisens ma najmocniejszą pozycję i z czego to wynika?

AŻ: Do 2022 roku mieliśmy bardzo silną pozycję na rynku rosyjskim, który były dla nas, po rynku krajowym, najważniejszym rynkiem zbytu. Niestety, z uwagi na toczącą się wojnę na Ukrainie, podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu sprzedaży naszych produktów na rynek rosyjski.

Mimo tych trudności, konsekwentnie dążymy do utrzymania naszej sprzedaży poprzez intensyfikację działań na innych rynkach WNP. Skupiamy się na rynkach takich jak: Kazachstan, Uzbekistan, Gruzja, Azerbejdżan, Armenia, Turkmenistan i Kirgistan. Wiemy, że te regiony posiadają potencjał rozwojowy i staramy się budować silną obecność na tych rynkach. Pomimo wojny rośnie sprzedaż na Ukrainę.

Każdy z tych krajów ma swoje unikalne potrzeby i wymagania, dlatego dostosowujemy nasze strategie sprzedażowe do lokalnych warunków. Współpracujemy z lokalnymi partnerami, aby lepiej zrozumieć potrzeby klientów i dostarczyć im najlepsze rozwiązania. Naszym celem jest zbudowanie długotrwałych relacji biznesowych i zaspokajanie potrzeb naszych klientów w tych regionach.

Chociaż sytuacja na rynku rosyjskim i białoruskim obecnie stanowi wyzwanie, wierzymy w potencjał naszej firmy i jesteśmy pewni, że nasze działania na innych rynkach przyczynią się do dalszego wzrostu.

EB: Jak wyglądają plany dalszej ekspansji?

AŻ: Proces  uzyskiwania certyfikatów na kolejne rynki trwa i będzie kontynuowany, będzie obejmował kolejne kraje czy rynki, Cały czas zwiększamy swoją aktywność poprzez różnego rodzaju targi branżowe w różnych częściach świata. Kolejnym elementem o którym wcześniej nie wspomniałem jest dopasowywanie naszych wyrobów do specyficznych wymogów poszczególnych rynków: branżowych i regionalnych - ten proces trwa i będzie kontynuowany w kolejnych latach. Opracowujemy również nowe unikatowe wyroby, które przyczynią się do umocnienia naszej pozycji na rynkach zagranicznych. Ciągłe rozszerzanie portfela produktów umożliwia bardziej kompleksową obsługę naszych klientów, szczególnie w procesach inwestycyjnych i coraz bardziej są oczekiwane i preferowane przez nich. Taki proces również będzie kontynuowany.

EB: A jakie mają plany Państwo dotyczące rynku rodzimego?

AŻ: Naszą ambicją jest utrzymanie pozycji lidera na rynku krajowym. Cały czas rozwijamy swoją ofertę o nowe i zmodernizowane produkty, dzięki czemu poszerzamy swój rynek o nowe dotychczas nieobsługiwane segmenty rynku.  Dodatkowy rozwój w Polsce ma zapewnić sfinalizowane przejęcie za 11,5 mln zł firmy APAR Control, specjalizującej się w produkcji mierników, regulatorów i rejestratorów.  Pozycja firmy APAR na rynku krajowym jest silna, ale naszą ambicją jest skokowe zwiększenie jej sprzedaży na rynkach zagranicznych, co przy wykorzystaniu naszych kanałów sprzedaży powinno skończyć się sukcesem.

EB: Czy przewidują Państwo zwiększenie zatrudnienia lub mocy produkcyjnych?

AŻ: W ciągu trzech kolejnych lat planujemy przeznaczyć aż 36,6 mln zł na inwestycje. Te środki będą skierowane m.in. na prace badawczo-rozwojowe oraz rozwój nowych technologii, w tym automatyzacje i robotyzacje procesów technologicznych. Naszą ambicją nie jest zwiększanie zatrudnienia, które dla całej grupy wynosi około 480 osób, lecz zwiększenie efektywności i wydajności we wszystkich obszarach funkcjonowania firmy co przełoży się na znaczące zwiększenie potencjału i nie obniży marż.

Na początku 2023 roku przyjęliśmy nową strategię na lata 2023-2025. Ta aktualizacja naszej strategii jest kluczowa dla naszych długoterminowych celów. Zakładamy utrzymanie dwucyfrowej dynamiki sprzedaży i dążymy do osiągnięcia około 180 milionów złotych przychodów oraz 47 milionów złotych na poziomie EBITDA w 2025 roku. Jestem pewien, że dzięki naszej determinacji i profesjonalizmowi uda nam się zrealizować te ambitne cele.

Wierzymy, że nasze inwestycje i plany rozwojowe przyczynią się do dalszego sukcesu Aplisens.


reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
April 26 2024 09:38 V22.4.33-2
reklama
reklama