reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© Pixabay
Biznes |

Rusza śledztwo ws. niedoszłego elektryka Lotosu

Prokuratura Regionalna w Gdańsku poinformowała o wszczęciu śledztwa w sprawie wydania ponad 1 miliona USD w koncernie Lotos na projekt samochodu elektrycznego, który nigdy nie ujrzał światła dziennego.

Marzena Muklewicz, Rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, powiedziała w rozmowie z PAP, że prokuratura wszczęła śledztwo 14 marca w sprawie wyrządzenia w spółce szkody wielkich rozmiarów.

"Postępowanie zostało wszczęte po otrzymaniu materiałów z Centralnego Biura Antykorupcyjnego" - powiedziała prokurator Muklewicz.

W latach 2016-2018 w Lotosie prowadzony był projekt mający na celu stworzenie auta elektrycznego. Nic z tego nie wyszło, pomimo przeznaczonego na ten cel 1 mln USD. Do informacji finansowych dotarło jako pierwsze radio RMF FM, które ujawniło kulisy sprawy.

Sprawa nabrała rozpędu po przejęciu Lotosu przez Orlen, wtedy to zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył do CBA polski koncern naftowy.

Wraz ze wszczęciem śledztwa, Prokuratura Regionalna w Gdańsku będzie prowadziła działania wyjaśniające, czy władze Lotosu wyrządziły spółce szkodę w wielkich rozmiarach. Chodzi tu o niewłaściwe dysponowanie pieniędzmi i wydanie ich na przedsięwzięcie, które zakończyło się całkowitym fiaskiem. Jak czytamy w mediach, za to przestępstwo grozi nawet do 10 lat więzienia. 


reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
April 25 2024 14:09 V22.4.31-1
reklama
reklama