Ford zapowiada gigantyczne zwolnienia w Europie
Agencja Reutera podaje, że do połowy lutego Ford ma podjąć ostateczną decyzję w sprawie skali redukcji miejsc pracy w swoich europejskich oddziałach.
Na sobotę zaplanowano rozmowy pomiędzy przedstawicielami związków a kierownictwem Forda. Rzecznik IG Metall zagroził nawet poważnymi utrudnieniami, jeśli obawy pracowników się potwierdzą i amerykański producent samochodów zdecyduje się na zmniejszenie roli Niemiec w swoim koncernie, relacjonuje Reuter.
W miniony poniedziałek natomiast, kierownictwo przedstawiło zgromadzonym w hali montażowej w Kolonii 12 tysiącom pracownikom widmo nawet 2 500 zwolnień w dziale rozwoju produktów oraz 700 w administracji. Bloomberg z kolei informuje, że Ford w swoich europejskich fabrykach zwolni 3 200 pracowników, a większość redukcji ma się odbyć w Niemczech.
Ford odmówił agencji Reutera komentarza, odwołując się do opublikowanego 20 stycznia oświadczenia, w którym obwieszczono, że przejście na produkcję pojazdów elektrycznych wymaga zmian strukturalnych.
Przypomnijmy, że Ford zobowiązał się do wprowadzenia całkowicie elektrycznego asortymentu w Europie do 2030 roku. Podkreślono przy okazji, że produkcja pojazdów elektrycznych wymaga mniejszego nakładu pracy.
Rada pracownicza fabryki w Kolonii zażądała, aby kierownictwo nie dokonywało żadnych zwolnień przed końcem 2032 r., a 2 500 pracowników, które zajmuje się rozwojem, mogłoby zostać ukierunkowanych bardziej globalnie.
W 2025 roku w zakładzie w Kolonii ma zakończyć się produkcja Forda Fiesty a w Saarlouis Focusa. W związku z tym, związkowcy zażądali również, by amerykański koncern przedstawił jasne plany dotyczące swojej roli na europejskim rynku samochodów osobowych.