reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© Pixabay
Nauka i technologie |

Silniki Faulhaber przyczynią się do mapowania kosmosu

Sloan Digital Sky Survey, w skrócie SDSS, w ciągu najbliższych pięciu lat będzie dokonywał obserwacji czterech milionów gwiazd i 300 tysięcy czarnych dziur. Będzie analizował również widma i budowę materii, a także rekonstruował historię powstania kosmosu i weryfikował fizyczne modele narodzin galaktyki. Swój udział w tych badaniach będzie miała firma Faulhaber, której silniki będą napędzały mały roboty odpowiedzialne za precyzyjne ustawienie każdego z włókien światłowodu.

„Sloan Digital Sky Survey”, czyli cyfrowy przegląd nieba im. Sloana, to kooperatywa astrofizyków z całego świata, która zaprezentowała niedawno największą trójwymiarową mapę Wszechświata. SDSS zrzesza najlepsze jednostki naukowe w tej dziedzinie, m.in. Harvard, Johns Hopkins University, Max-Planck-Institut für Astronomie, National Astronomical Observatories of China (Chinese Academy of Sciences), Space Telescope Science Institute, Yale, Universidad Nacional Autónoma de México i wiele, wiele innych. Najnowszy program organizacji to SDSS V: Pioneering Panoptic Spectroscopy (pionierska spektroskopia panoptyczna). Kluczowe dla powodzenia programu będzie wykorzystanie m.in. dwóch teleskopów optycznych z obu półkul, w Apache Point w stanie Nowy Meksyk i w Las Campanas w Chile. Jak czytamy w komunikacie prasowym  Faulhaber, światłowody odbierają światło ciał niebieskich a za niezwykle precyzyjne ustawienie każdego z włókien światłowodu odpowiada 500 małych robotów napędzanych silnikami firmy.

Najnowszy projekt SDSS jest przełomowy, ponieważ będzie to pierwsza spektroskopowa obserwacja całego nieba w różnych astronomicznych wymiarach czasu w widmie optycznym i podczerwieni, zbadanych ma zostać ponad sześć milionów obiektów. Jean-Paul Kneib, profesor astrofizyki w Ecole Polytechnique Fédérale de Lausanne w Szwajcarii, mówił, że dzięki podwójnej perspektywie z półkuli północnej i południowej naukowcy będą mogli oglądać niebo we wszystkich kierunkach, a projekt SDSS V może zostać dokonany „prawdziwy skok kwantowy” w zakresie efektywności obserwacji i ilości zgromadzonych danych.

W teleskopach znajdują się włókna optyczne, które w momencie nakierowania na poszczególne gwiazdy, etc., umożliwiają precyzyjną obserwację. Profesor Kneib mówił, że do tej pory SDSS musiało zlecać zlecać wykonanie specjalnych płyt do każdego rodzaju obserwacji, co zajmowało tygodnie, a następnie sporo czasu zajmowało mocowanie włókien optycznych do danej płyty ręcznie. Jak czytamy w komunikacie prasowym firmy Faulhaber, dzięki nowej technologii opracowanej specjalnie dla SDSS V zmiana układu włókien zajmie nie więcej niż minutę, a położenie włókien optycznych w każdym z dwóch teleskopów jest regulowane przez 500 małych maszyn – nazywanych przez astronomów „robotami”. Oprócz zaoszczędzonego czasu, dodatkowym i nieocenionym atutem tej technologii jest możliwość błyskawicznej reakcji na nieprzewidziane zjawiska podczas obserwacji.

„Ponieważ dzięki automatycznemu strojeniu oszczędzamy ogromną ilość czasu, możemy prowadzić obserwacje o wiele większej liczby obiektów i wykonać odpowiednio większą liczbę pomiarów” – wyjaśnia Jean-Paul Kneib – „Efekt ten ma jeszcze większe znaczenie dzięki wysokiej precyzji. Średnica włókien optycznych wynosi sto mikrometrów. To tyle samo, co średnica punktu świetlnego obserwowanego obiektu kosmicznego odbieranego przez teleskop. Im dokładniej te dwie małe powierzchnie są ze sobą wyrównane, tym większy strumień świetlny mamy do dyspozycji na użytek pomiarów i tym szybciej uzyskujemy prawidłowe wyniki”.

Silniki i przekładnie firmy Faulhaber spełniły warunki SDSS a dodatkowy atut przy wyborze oferty stanowiła również mechanika opracowana specjalnie dla naukowców przez MPS, spółkę zależną Faulhabera. Stefane Caseiro, inżynier MPS odpowiedzialny za projekt komponentów, mówił, że aby osiągnąć wymaganą precyzję, zespół musiał wyeliminować luz w systemie, co osiągnięto m.in. dzięki zastąpieniu konwencjonalnego sprzęgła między wałami przekładni i osiami mechanicznymi robota połączeniami zaciskowymi oraz zamontowaniu sprężyny dociskowej zapewniającej brak luzu na przekładni. Caseiro powiedział w komunikacie, że samo dobranie odpowiednich sprężyn trwało kilka miesięcy.

„Na całym świecie jest tylko kilka firm, które potrafią wyprodukować silniki miniaturowe o wymaganej jakości i trwałości” – mówił  Jean-Paul Kneib – „Firma FAULHABER oczywiście znalazła się na krótkiej liście producentów poproszonych o przedstawienie oferty. Z firmą MPS już współpracowaliśmy przy poprzednim projekcie. Fizyczna bliskość tych specjalistów jest kolejną zaletą – siedziba firmy MPS w Biel znajduje się zaledwie półtorej godziny drogi samochodem od uniwersytetu w Lozannie. Oprócz doskonałej jakości produktów i pozytywnie układającej się współpracy decydującym argumentem było to, że firma FAULHABER ze swoją spółką zależną MPS zapewniają dostawę całości zamówienia z jednego źródła”.

Faulhaber obecny jest w Polsce od 2016 roku. Wtedy założono biuro w Poznaniu. Z czasem otworzono również biuro sprzedażowe firmy zlokalizowane w Katowicach.


reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
April 25 2024 14:09 V22.4.31-2
reklama
reklama