GlobalWafers nie kupi Siltronic
Wydawało się, że finał transakcji był już na wyciągnięcie ręki, ale ostatecznie niemiecki minister gospodarki zablokował wielką fuzję w sektorze wafli krzemowych.
- Tajwański GlobalWafers zapłaci Siltronic 50 mln EUR po tym, jak jego oferta przejęcia niemieckiego przedsiębiorstwa nie uzyskała wymaganej zgody regulacyjnej.
- „Nie udało się zakończyć wszystkich niezbędnych czynności w ramach przeglądu inwestycji – dotyczy to w szczególności zgody udzielonej przez chińskie władze, która została wydana dopiero w zeszłym tygodniu” – powiedział rzecznik niemieckiego ministerstwa gospodarki.
GlobalWafers miał czas do poniedziałku na uzyskanie ostatecznej zgody od niemieckiego ministerstwa gospodarki przed wygaśnięciem oferty skierowanej do akcjonariuszy Siltronic. Ministerstwo poinformowało jednak, że nie miało wystarczająco dużo czasu na dokończenie przeglądu, co oznacza, że transakcja nie dojdzie do skutku.
– Nie byliśmy w stanie uzyskać zgody od niemieckiego rządu przed ostateczną datą [31 stycznia] – stwierdziła dyrektor generalna GlobalWafers Doris Hsu we wtorkowym raporcie giełdowym.
Prezes oceniła sytuację, jako „bardzo rozczarowującą”. Dodała, że GlobalWafers będzie nadal współpracować z europejskimi klientami, analizując i rozważając wpływ braku decyzji niemieckiego ministerstwa na przyszłą strategię inwestycyjną.
GlobalWafers zapłaci Siltronic uzgodnioną opłatę za rozwiązanie umowy w wysokości 50 mln EUR. Biorąc pod uwagę silną sytuację finansową tajwańskiej firmy, uiszczenie opłaty nie będzie miało poważnego wpływu na wyniki – ocenia GlobalWafers.
GlobalWafers jest dostawcą wafli dla producentów chipów, w tym dla Taiwan Semiconductor Manufacturing Co., Samsunga, Intela, STMicroelectronics i Infineona. To trzeci co do wielkości producent podłoży krzemowych, po japońskich Shin-Etsu Chemical i Sumco.
GlobalWafers ogłosił ofertę przejęcia Siltronic pod koniec 2020 roku, aby zwiększyć swój udział w rynku i rzucić wyzwanie czołowym japońskim konkurentom. W ciągu ostatnich 14 miesięcy tajwański producent wafli uzyskał zgody antymonopolowe od głównych gospodarek, takich jak USA, Japonia, Korea Południowa i Tajwan. 22 stycznia otrzymał też zielone światło z Chin, które były postrzegane jako jedna z największych przeszkód regulacyjnych dla umowy.
Źródło: Nikkei