
Chiny nie robią sobie nic z restrykcji i kupują “zakazane” technologie z USA na potęgę
Chińskie firmy kupiły w ubiegłym roku sprzęt do produkcji chipów o wartości 38 miliardów dolarów od producentów z USA i państw sojuszniczych – wynika z raportu komisji Izby Reprezentantów. Mimo restrykcji eksportowych Pekin wciąż zdobywa zaawansowane technologie kluczowe dla rozwoju sztucznej inteligencji i zastosowań wojskowych - podała agencja Reutera.
Amerykańska komisja ds. relacji z Chinami (House Select Committee on China) opublikowała wyniki śledztwa, z których wynika, że chińskie przedsiębiorstwa półprzewodnikowe w 2023 roku nabyły sprzęt do produkcji chipów o wartości 38 miliardów dolarów. Zakupy obejmowały urządzenia pochodzące od pięciu największych światowych dostawców: Applied Materials, Lam Research, KLA, ASML oraz Tokyo Electron.
Według raportu to aż 66-procentowy wzrost w porównaniu z 2022 rokiem – okresem, w którym wprowadzono kluczowe ograniczenia eksportowe. Sprzedaż do Chin stanowiła prawie 39 procent łącznych przychodów tych pięciu firm.
Śledczy wskazują, że mimo prób koordynacji, różnice w przepisach między Stanami Zjednoczonymi, Japonią i Niderlandami pozwoliły chińskim firmom legalnie kupować sprzęt, do którego amerykańskie spółki nie miały już dostępu. W efekcie Pekin w dalszym ciągu rozwija swoje zdolności w zakresie produkcji zaawansowanych układów scalonych.
Raport zaleca rozszerzenie zakazów eksportu sprzętu do Chin na poziomie całej grupy sojuszników, a nie tylko wobec konkretnych producentów. Wskazano też na konieczność objęcia kontrolą komponentów, które mogą być wykorzystane do budowy chińskich maszyn litograficznych i innych urządzeń produkcyjnych.
W dokumencie wymieniono trzy chińskie przedsiębiorstwa budzące szczególne obawy w kontekście bezpieczeństwa narodowego: SwaySure Technology, Shenzhen Pengxinxu Technology oraz SiEn (Qingdao) Integrated Circuits. Zostały one wcześniej powiązane z siecią dostarczającą technologie firmie Huawei. W grudniu ubiegłego roku amerykańskie władze zakazały eksportu do tych podmiotów.
„To właśnie dzięki tej sprzedaży Chiny stały się coraz bardziej konkurencyjne w produkcji szerokiej gamy półprzewodników, co ma głębokie implikacje dla praw człowieka i wartości demokratycznych na całym świecie” – czytamy w raporcie na który powołała się agencja Reutera.