reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© Evertiq
Analizy |

Claus Aasholm o zawirowaniach i tsunami w łańcuchu dostaw chipów

„Ta fala nie poniesie wszystkich łodzi” – ostrzega Claus Aasholm. Eskpert zwracał uwagę na znaczące zmiany w branży spowodowanymi przez sztuczną inteligencję, geopolitykę i cichą ekspansję Chin w dziedzinie półprzewodników.

Podczas interesującego i momentami brutalnie szczerego przemówienia na targach Evertiq Expo Malmö Claus Aasholm, założyciel Semiconductor Business Intelligence, podważył dominującą narrację dotyczącą tempa wzrostu w branży elektronicznej. Główne przesłanie eksperta było jasne: globalny sektor półprzewodników przechodzi gruntowne zmiany strukturalne, a nie tylko kolejne cykliczne spowolnienie.

Aasholm, znany ze swoich opartych na faktach i rzeczowych spostrzeżeń, rozpoczął od refleksji na temat swojego niezadowolenia z narracji korporacyjnej. „Dni kowbojów z Doliny Krzemowej dobiegły końca” – powiedział. Według niego, słuchając dziś rozmów inwestorów, słyszymy tylko „korporacyjną papkę” – optymistyczne dane oderwane od rzeczywistości.

Jego analiza opiera się na skrupulatnym przeglądzie danych z ponad 400 firm z 50 segmentów ekosystemu półprzewodników i elektroniki. „Nie prognozuję” – podkreślił. Zamiast tego przygląda się łańcuchowi dostaw i danym, które za nim stoją. Zaznaczył jeszcze raz, że: „Analizuję, a nie prognozuję”.

„Półtora roku temu zacząłem dostrzegać coś, co moim zdaniem jest tsunami. Na podstawie moich danych stało się oczywiste, że coś się zmienia; nie jest to nasz normalny cykl. Było to coś systemowego i zacząłem badać to bardziej szczegółowo”.

AI: nowa siła w branży półprzewodników

Aasholm wyjaśnił, w jaki sposób sztuczna inteligencja – napędzana przede wszystkim przez hiper-skalowalne chmury obliczeniowe i promowana przez firmę Nvidia – całkowicie zmienia oblicze branży. „Rynek półprzewodników przekształca się w rynek centrów danych” – powiedział. Przychody z centrów danych stanowią obecnie aż 38% całkowitych przychodów z półprzewodników, co oznacza wzrost z 14% w ciągu zaledwie dwóch lat. „To się wcześniej nie zdarzało i nie jest to zjawisko cykliczne. To coś systemowego. Coś zmienia branżę w dość dramatyczny sposób”.

Nvidia przeszła transformację z dostawcy komponentów do największej na świecie firmy produkującej serwery, kontrolującej nie tylko produkcję procesorów graficznych, ale także całe systemy serwerowe i ich ceny. Jej zaległości w zamówieniach przekraczają 80 miliardów dolarów, co pozwala jej skutecznie dyktować warunki całej sieci dostaw.

„To ogromna presja na łańcuch dostaw. Nie jest fajnie być jedną z firm dostarczających produkty do Blackwell. Zamówienia Nvidii przekraczają 80 miliardów dolarów. W zasadzie kupili cały łańcuch dostaw. Jeśli słyszysz historie typu: „O, ta firma będzie konkurować z Nvidią”, to może i mają technologię, ale nie będą mieli produktów, bo Nvidia już je wszystkie kupiła”.

Boom na sztuczną inteligencję i niedostatek w innych sektorach

Podczas gdy sztuczna inteligencja i centra danych przeżywają rozkwit, inne sektory borykają się z trudnościami. Aasholm nazwał tę dynamikę „spiralą śmierci” dla hybrydowych firm produkujących półprzewodniki, które łączą produkcję własną z outsourcingiem. Wiele z nich, szczególnie w Europie, przeżywa najdłuższy w historii spadek koniunktury i nie ma nadziei na poprawę sytuacji.

„Taka jest rzeczywistość firm hybrydowych. Jak widać, przeżywają one 10-kwartalny spadek koniunktury. To się jeszcze nie zdarzyło. Ostatni był również długi, trwał siedem kwartałów, ale przedtem normalny spadek koniunktury trwał około czterech do pięciu kwartałów.
Coś się więc zmienia dla tych firm. Być może zdradzam tajemnicę, ale co mówią ich dyrektorzy generalni? „Radzimy sobie świetnie, zdobywamy udział w rynku, wkrótce nadejdzie ożywienie”. Cóż, może tym razem tak nie będzie lub nie będzie ono tak silne jak poprzednio”.

Nawet segmenty przemysłowe i motoryzacyjne pozostają w tyle, a jedyną deską ratunku jest wzrost chińskiego rynku pojazdów elektrycznych. „Firmy zajmujące się sztuczną inteligencją wysysają całą energię z branży” – ostrzegł. „Firmy zamykają linie produkcyjne wyrobów, które napędzają nasze kotły gazowe. Mogę powiedzieć, że wpłynie to na wszystkich, ponieważ wszyscy gonią za złotą gęsią”.

Cicha gra Chin

Aasholm wystosował surowe ostrzeżenie dotyczące strategii Chin: chińska produkcja półprzewodników wzrosła o 60% od 2021 r., mimo że rynki krajowe pozostają w słabej kondycji. Powód? Chiny budują teraz dla siebie – zastępując zagraniczne komponenty krajowymi alternatywami.

„Podbijają swój własny łańcuch dostaw. A co się stanie, gdy skończą podbój własnego łańcucha dostaw? Następna na liście jest Europa. Już tu są, ale zobaczymy ich w znacznie większym stopniu” – powiedział Aasholm, zwracając również uwagę, że europejskie firmy wchodzą na rynek chiński z własnymi strukturami.

„Europejskie firmy przenoszą już część swojej produkcji do Chin, aby wyglądać na chińskie i móc sprzedawać swoje produkty Chińczykom”.

Ekspert odrzucił powszechne przekonanie o niskiej jakości chińskich produktów. Jego zdaniem wcale nie są przestarzałe. „Tim Cook ujął to najlepiej: Apple jest w Chinach nie ze względu na cenę, ale na jakość” – powiedział Aasholm.

„A europejskie firmy już od nich kupują – ponieważ w wielu przypadkach nie mają wyboru” – powiedział, podkreślając, że Chiny produkują niektóre dopracowane produkty, które są obecnie przestarzałe w Stanach Zjednoczonych i Europie.

Chiny są znacznie silniejsze niż na początku tego procesu. Mają więcej zakładów produkujących półprzewodniki, lepsze narzędzia i przygotowują się do długiej gry.

Ustawa o chipach i iluzja wzrostu

Aasholm podszedł sceptycznie do zachodniej polityki reshoringu. Mówił o amerykańskiej ustaw ieo chipach, argumentując, że dotacje zniekształciły zachęty inwestycyjne, nie zwiększając znacząco wykorzystania mocy produkcyjnych. „Fabryki buduje się za darmowe pieniądze, a nie z powodu popytu” – powiedział. Wskazał fabryki TSMC w USA, które nie są wykorzystywane nawet w szczytowych momentach.

Tymczasem chińskie firmy nadal kupują zachodnie narzędzia do produkcji półprzewodników – nawet pomimo embarga. „Poczekajcie do Bożego Narodzenia” – powiedział. „Te narzędzia nie są jeszcze produkowane”.

Co nas czeka: super cykl czy super recesja?

Pomimo rosnących nakładów inwestycyjnych gigantów chmury obliczeniowej i dominacji firmy Nvidia, Aasholm ostrzegł, że obecna trajektoria może doprowadzić do „super cyklu” w 2026 r., ale nie takiego, jakiego oczekują ludzie. „Nie będzie wzrostu. Będzie spadek” – powiedział.

Jaki są jego wnioski?

„Ta fala nie uniesie wszystkich łodzi. Cykl się skończył. Zastąpiło go wiele cykli, z których niektóre nie są cyklami. To po prostu bardzo szybki spadek na samo dno”.

Wygląda więc na to, że branża półprzewodników ulega fragmentacji na mikrocykle, w których niektóre firmy przeżywają boom, a inne upadają. W przeciwieństwie do poprzednich cykli niektóre spadki mogą okazać się trwałe.
W trakcie prezentacji Aasholm wielokrotnie podkreśla, że brutalna prawda jest lepsza od optymistycznych danych, ponieważ dopiero zrozumienie rzeczywistej sytuacji pozwala sformułować skuteczną strategię.


reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
© 2025 Evertiq AB June 02 2025 12:22 V24.1.7-2