
Bosch narzeka na cła i liczy straty
Niemiecki dostawca części samochodowych Robert Bosch poinformował, że nie będzie w stanie oszacować wpływu ceł na swoją działalność przed końcem roku. Jednocześnie firma prognozuje wzrost sprzedaży w 2025 r. o 1–3% - podała agencja Reutera.
Według firmy prognozy są niepewne ze względu na niestabilność światowego handlu. Trudna sytuacja na głównych rynkach i potencjalne korzyści wynikające z państwowych programów inwestycji infrastrukturalnych nie pomagają w ocenie ryzyka w bieżącym roku.
„Konsekwencje dodatkowych ceł i możliwe skutki gospodarcze inwestycji infrastrukturalnych w Europie i Niemczech również utrudniają ocenę sytuacji” – poinformowała firma Bosch w oświadczeniu.
Z kolei dyrektor generalny Stefan Hartung powiedział, że wpływ ceł amerykańskich, którego nie da się oszacować przed końcem roku, może doprowadzić do większego zróżnicowania regionalnego w rozwoju produktów firmy.
Hartung dodał, że Bosch prowadzi rozmowy z rządem amerykańskim. Jednak „nie jest tak, że firmy mogą zawierać dodatkowe umowy dotyczące ceł” - powiedział dyrektor generalny Bosch.
W pierwszym kwartale 2025 r. sprzedaż firmy Bosch wzrosła o 4% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Firma potwierdziła też swój cel marży operacyjnej na poziomie 7% na 2026 r., choć nazwała go „niezwykle ambitnym”.
Jednocześnie niemiecka firma potwierdziła, że planuje kontynuować politykę redukcji zatrudnienia. Ma to spotkać pracowników z zakładów w Niemczech oraz w innych krajach europejskich.