
Nowy patent polskiego naukowca w diagnostyce miażdżycy
Prof. dr hab. Jacek Kubica z Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika opatentował innowacyjne urządzenie do pomiaru parametrów śródbłonka naczyniowego. Urządzenie oraz sposób przetwarzania sygnału pomiarowego opracowano we współpracy z firmą IMER Systems. Nowe rozwiązanie ma szansę zrewolucjonizować profilaktykę i diagnostykę miażdżycy.
Miażdżyca jest jedną z głównych przyczyn zawałów serca i udarów mózgu. Uszkodzenie śródbłonka naczyniowego to pierwszy, bezobjawowy etap rozwoju tej choroby. Wczesne wykrycie tego procesu pozwala na rozpoznanie, odpowiedniego leczenia i zahamowanie postępu schorzenia. Dotychczas istniejące metody diagnostyczne nie są powszechnie stosowane w praktyce klinicznej, co utrudnia wczesne wykrywanie pacjentów z podwyższonym ryzykiem.
Nowe urządzenie pozwala na nieinwazyjną ocenę funkcji śródbłonka. Działa poprzez indukowanie niedokrwienia w przedramieniu pacjenta. Po przywróceniu przepływu krwi analizowana jest tzw. reakcja z odbicia.
“Mierzymy przepływ krwi metodą pletyzmograficzną (polega na analizie zmian objętości tkanki pod wpływem przepływu krwi – red.). Badanie jest całkowicie nieinwazyjne i trwa około 15 minut. Pacjentowi zakładamy na ramię i przedramię mankiety, które wyglądają tak jak te do mierzenia ciśnienia. Jeden mankiet jest bardzo słabo napompowany, służy tylko do pomiaru zmian objętości przedramienia. Drugi, ten na ramieniu, ma za zadanie czasowo zatrzymać przepływ krwi, żeby sprowokować niedokrwienie. Po jego ustąpieniu powinno wystąpić kompensacyjne rozszerzenie naczyń i "efekt z odbicia", o którym wspominałem wcześniej” – wyjaśniił prof. dr hab. Jacek Kubica, kierownik Katedry Kardiologii i Chorób Wewnętrznych na Wydziale Lekarskim Collegium Medicum UMK.
Obecnie urządzenie może być wykorzystywane głównie do celów naukowych. Przed wdrożeniem do praktyki klinicznej musi przejść proces certyfikacji, który trwa około pół roku. Wiąże się również z kosztami rzędu 70-100 tysięcy złotych. Jeśli przejdzie pomyślnie ten etap, może stać się przełomowym narzędziem w diagnostyce i profilaktyce chorób układu krążenia.