Syderal Polska rozwija kosmiczne kompetencje

- Wejście na rynek kosmiczny to długi i trudny proces, bo mamy tam do czynienia ze specyficznymi, zaawansowanymi technologiami, wymagającymi od inżynierów ogromnego doświadczenia. Przez ostatni rok budowaliśmy lokalne kompetencje z pomocą doświadczonego szwajcarskiego partnera, co znacząco przyspieszyło ten proces. Już teraz możemy samodzielnie brać udział w projektach, których celem jest opracowanie rozwiązań na potrzeby rynku kosmicznego – mówi Michał Drogosz, prezes Syderal Polska. Spółka Syderal Polska powstała w 2016 roku, jako wspólne przedsięwzięcie działającego w branży kosmicznej Syderal Szwajcaria i biura projektowego elektroniki, 3City Electronics. Syderal Szwajcaria opracowuje rozwiązania wykorzystywane przede wszystkim w misjach obserwacyjnych i naukowych, a także na potrzeby telekomunikacji – Syderal Szwajcaria od dłuższego czasu chciał wyjść z działalnością poza swój kraj i rozważał kooperacje z polska firmą. Po przeprowadzeniu rozmów z wieloma firmami, Szwajcarzy zdecydowali o nawiązaniu współpracy z 3City Electronics – wyjaśnia Drogosz. Podział kompetencji od początku był jasny: Syderal Szwajcaria dostarcza kosmiczne know-how, a 3City Electronics zajmuje się stroną organizacyjną, wspiera technicznie, udostępnia powierzchnie laboratoryjne oraz zapewnia pracowników, bowiem pierwsze osoby pracujące w Syderal Polska to inżynierowie sprawdzeni właśnie w 3City Electronics. Po roku działalności Syderal Polska ma na koncie udział w projektach prowadzonych przez szwajcarskiego partnera. – Nasi inżynierowie realizowali różnego rodzaju zadania związane z projektowaniem elektroniki i tworzeniem oprogramowania na potrzeby projektów lotnych. Były to projekty kończące się dostarczeniem hardware’u i software’u, który zostanie wykorzystany w konkretnych misjach. Głównym przedsięwzięciem, w którym uczestniczyliśmy, było opracowanie elektroniki na potrzeby sterowania anteną w misji EUCLID – opowiada Michał Drogosz. Jednym z obszarów, w których specjalizuje się polska spółka jest projektowanie elektroniki na potrzeby sterowania i kontroli mechanizmów lub instrumentów wykorzystywanych w misjach kosmicznych. I właśnie tego dotyczy rozpoczęty w lipcu bieżącego roku projekt Syderal Polska dla Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). - Celem naszego pierwszego projektu dla ESA będzie stworzenie demonstratora kontrolera do silnika krokowego, który będzie można zastosować w różnego rodzaju aplikacjach kosmicznych. Konkretnym przykładem może być mechanizm do poruszania zamontowanej na satelicie anteny – mówi Michał Drogosz. Nasz rozmówca podkreśla, że opracowany demonstrator będzie bazował na wymaganiach dla podobnego kontrolera opracowanych dla konkretnej misji kosmicznej. Projekt potrwa do lipca 2018 roku. Syderal Polska widzi także perspektywy w obszarze rozwiązań bazujących na COTS (Components of the Shelf) przeznaczonych dla przemysłu kosmicznego. – Zamierzamy opracować rozwiązania, które bazowałyby na komponentach wykorzystywanych komercyjnie, ale zostałyby sprawdzone i dostosowane do wykorzystania w misjach lotnych. Docelowo chcemy stworzyć gotowe systemy tego typu np. awionikę do małych satelitów – mówi prezes Syderal Polska. Jak wyjaśnia Michał Drogosz, komponenty powstające na potrzeby misji kosmicznych przechodzą specjalny proces produkcji i testowania, który zapewnia wysoką niezawodność. Niestety powoduje to, że ceny są bardzo wysokie, a okres oczekiwania na komponenty długi. W dodatku zastosowane technologie często są już dość przestarzałe. Polscy inżynierowie chcą wprowadzić do użytku dla branży kosmicznej komponenty wykorzystywane komercyjnie, ale niesprawdzone jeszcze w przestrzeni kosmicznej. Gdańską firmę interesują również tzw. hosted payloads. Chodzi tu o oprzyrządowanie, montowane na satelicie należącej do danego operatora przez inne przedsiębiorstwa bądź instytucje dostarczające np. usługi telekomunikacyjne, transmisję danych lub zdjęcia satelitarne. Jest to oczywiście znacznie tańsze rozwiązanie, niż wysyłanie własnego satelity, ale minus polega na uzależnieniu od firmy, do której należy satelita. Cała komunikacja odbywa się bowiem przy wykorzystaniu oprzyrządowania głównego właściciela, trudno więc zapewnić np. poufność zbieranych danych, co często jest szczególnie ważne w misjach obserwacyjnych.

Michał Drogosz podkreśla, że rynek kosmiczny w Polsce rozwija się niezwykle dynamicznie, a fakt, że jest jeszcze młody, sprawia, iż łatwiej jest znaleźć dla siebie miejsce na naszym rynku, niż na przykład w Szwajcarii czy innych krajach, w których firmy działają w branży kosmicznej często od kilkudziesięciu lat. Duże znaczenie ma też wysoki poziom wiedzy i umiejętności polskich inżynierów.

Syderal Szwajcaria pracuje obecnie nad projektem badawczym dla ESA, w ramach którego ma powstać interfejs uniezależniający ten dodatkowy ładunek (czyli właśnie hosted payload) od głównego ładunku. Właściciel hosted payload mógłby wówczas niezależnie nawiązywać komunikację ze swoimi instrumentami pomiarowymi, bez potrzeby wykorzystywania głównego systemu właściciela satelity. – Nasza firma bierze udział w tym projekcie, wspiera szwajcarskiego partnera w projektowaniu elektroniki oraz oprogramowaniu. Po zakończeniu projektu będziemy chcieli kontynuować prace w Polsce, czyli rozwijać tę technologię i jeszcze bardziej dostosowywać ją do potrzeb rynku komercyjnego i specyfiki rozwiązań kosmicznych – mówi Drogosz. Aktualnie Syderal Polska stara się o kolejne projekty i zwiększa zatrudnienie. – Plan zakłada, by do końca roku zatrudnić kolejnych 4-5 inżynierów. Poszukujemy przede wszystkim projektantów urządzeń elektronicznych oraz programistów – mówi Michał Drogosz. - W najbliższych miesiącach będziemy się także starali o pozyskanie kolejnych projektów jako główni wykonawcy. Naszym celem jest to, by Syderal Polska był całkowicie samodzielną i niezależną firmą działająca w Polsce, z odpowiednim poziomem know-how, pozwalającym na realizację przedsięwzięć z branży kosmicznej w wybranych przez nas obszarach – dodaje Drogosz. Michał Drogosz © Syderal Polska