© Pixabay
Przemysł elektroniczny | 11 stycznia 2017
Druk 3D w projektach kosmicznych
Trójwymiarowy druk staje się ważnym narzędziem w kosmicznym przemyśle. Technologia ta sprawdza się na Ziemi a jego potencjał w projektach kosmicznych wciąż rośnie.
19 lipca 2016 r. w brytyjskim Harwell, Oxfordshire Europejska Agencja Kosmiczna otworzyła nowy ośrodek badawczy o nazwie Advanced Manufacturing Facility. Jego celem jest ocena i wstępne sprawdzenie materiałów oraz procesów wytwórczych, które mogłyby być stosowane w misjach kosmicznych. Do zadań ośrodka należy m.in. badanie możliwości, jakie niesie technika druku 3D. Są jednak obszary, gdzie jest już ona z powodzeniem stosowana w przemyśle kosmicznym. Jednym z najbardziej spektakularnych przykładów jest komora silnika SuperDraco amerykańskiej firmy SpaceX, wykonana z użyciem tej technologii ze stopu inconel (w tym przypadku jest to bezpośrednie spiekanie laserowe metali).
Drukować w trzech wymiarach można elementy o różnym przeznaczeniu. Na przykład w Przemysłowym Instytucie Automatyki i Pomiarów (PIAP) w Warszawie z materiałów polimerowych i kompozytowych powstają w ten sposób części robotów. - Techniką druku 3D wytwarzamy prototypy i części maszyn przemysłowych oraz mobilnych, sterowanych zdalnie robotów wykorzystywanych przez służby specjalne i wojsko. Mogą to być np. różnego rodzaju chwytaki czy obudowy – mówi dr Maciej Cader, ekspert ds. druku 3D w PIAP. - Technikę tę można też zastosować przy budowie robotów kosmicznych, na przykład łazików. Ważne jest jednak dobranie odpowiednich materiałów, które będą spełniały restrykcyjne wymagania przemysłu kosmicznego, chociażby pod względem wytrzymałości i odporności na zewnętrzne warunki. Takie materiały są już dostępne, również w PIAP – tłumaczy dr Maciej Cader. W Instytucie w ramach projektu Active debris removal demonstration in laboratory condition experiment (ADRexp) powstaje też chwytak, który ma być częścią urządzenia budowanego z myślą o misji ESA e.Deorbit. W jej trakcie przyrząd ten ma szansę polecieć na orbitę, aby przetestować technikę usuwania tzw. kosmicznych śmieci. Ze względu na łatwość i szybkość wytwarzania prototypów, trówymiarowy druk jest bardzo pomocny m.in. przy promocji rozwijanych pomysłów. - Skorzystaliśmy z druku 3D, aby stworzyć wersję pokazową naszego elementu – mówi konstruktor Michał Ziółkowski.
Instytut to oczywiście nie jedyne miejsce w Polsce, w którym korzysta się z trójwymiarowych drukarek. - Druk 3D ułatwia tworzenie bardzo specyficznych niestandardowych kształtów – w naszym przypadku były to na przykład elementy osłon zespołu kamer. Zdarzało się nam również wykorzystywać druk w celu stworzenia elementów mechanicznych – przycisków, guzików oraz sprężyn, które znalazły się w jednym z naszych projektów – mówi reprezentujący firmę Blue Dot Solutions sp. z o.o. Krzysztof Kanawka.
Prowadzone na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) od ponad dwóch lat badania sugerują, że drukarki mogą być przydatne również poza Ziemią. W ramach testów na pokładzie ISS drukowane są proste narzędzia z polimerów. - Kiedy masz jakiś problem, stwarza on unikalne wymagania i wymusza opracowanie specyficznych rozwiązań. Druk 3D pozwala na szybkie spełnienie tych wymagań – mówił w jednym z wywiadów amerykański astronauta Tim Kopra.
Przeniesienie druku w przestrzeń może jednak pozwolić na realizację znacznie większych projektów. Na początku minionego roku dyrektor generalny ESA Johan Woerner przedstawiła pomysł stworzenia „księżycowej wioski”, a tworzące ją habitaty miałyby powstać właśnie z pomocą trójwymiarowych drukarek, z wykorzystaniem księżycowego regolitu. Według ekspertów z ESA struktury stacji mogłyby zostać wydrukowane z księżycowej gleby w tydzień. Możliwa jest też inna zależność – drukowane w mikrograwitacji na orbicie elementy o specyficznych właściwościach będą stosowane na Ziemi. - Kto wie, może już za dziesięć lat będzie kilka takich produktów stosowanych na Ziemi, które będą mieć na metce 'made in space', a zakładem przemysłowym będzie stacja orbitalna? – komentuje Krzysztof Kanawka z Blue Dot Solutions.
Źródło: PARP
Drukować w trzech wymiarach można elementy o różnym przeznaczeniu. Na przykład w Przemysłowym Instytucie Automatyki i Pomiarów (PIAP) w Warszawie z materiałów polimerowych i kompozytowych powstają w ten sposób części robotów. - Techniką druku 3D wytwarzamy prototypy i części maszyn przemysłowych oraz mobilnych, sterowanych zdalnie robotów wykorzystywanych przez służby specjalne i wojsko. Mogą to być np. różnego rodzaju chwytaki czy obudowy – mówi dr Maciej Cader, ekspert ds. druku 3D w PIAP. - Technikę tę można też zastosować przy budowie robotów kosmicznych, na przykład łazików. Ważne jest jednak dobranie odpowiednich materiałów, które będą spełniały restrykcyjne wymagania przemysłu kosmicznego, chociażby pod względem wytrzymałości i odporności na zewnętrzne warunki. Takie materiały są już dostępne, również w PIAP – tłumaczy dr Maciej Cader. W Instytucie w ramach projektu Active debris removal demonstration in laboratory condition experiment (ADRexp) powstaje też chwytak, który ma być częścią urządzenia budowanego z myślą o misji ESA e.Deorbit. W jej trakcie przyrząd ten ma szansę polecieć na orbitę, aby przetestować technikę usuwania tzw. kosmicznych śmieci. Ze względu na łatwość i szybkość wytwarzania prototypów, trówymiarowy druk jest bardzo pomocny m.in. przy promocji rozwijanych pomysłów. - Skorzystaliśmy z druku 3D, aby stworzyć wersję pokazową naszego elementu – mówi konstruktor Michał Ziółkowski.
Instytut to oczywiście nie jedyne miejsce w Polsce, w którym korzysta się z trójwymiarowych drukarek. - Druk 3D ułatwia tworzenie bardzo specyficznych niestandardowych kształtów – w naszym przypadku były to na przykład elementy osłon zespołu kamer. Zdarzało się nam również wykorzystywać druk w celu stworzenia elementów mechanicznych – przycisków, guzików oraz sprężyn, które znalazły się w jednym z naszych projektów – mówi reprezentujący firmę Blue Dot Solutions sp. z o.o. Krzysztof Kanawka.
Prowadzone na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) od ponad dwóch lat badania sugerują, że drukarki mogą być przydatne również poza Ziemią. W ramach testów na pokładzie ISS drukowane są proste narzędzia z polimerów. - Kiedy masz jakiś problem, stwarza on unikalne wymagania i wymusza opracowanie specyficznych rozwiązań. Druk 3D pozwala na szybkie spełnienie tych wymagań – mówił w jednym z wywiadów amerykański astronauta Tim Kopra.
Przeniesienie druku w przestrzeń może jednak pozwolić na realizację znacznie większych projektów. Na początku minionego roku dyrektor generalny ESA Johan Woerner przedstawiła pomysł stworzenia „księżycowej wioski”, a tworzące ją habitaty miałyby powstać właśnie z pomocą trójwymiarowych drukarek, z wykorzystaniem księżycowego regolitu. Według ekspertów z ESA struktury stacji mogłyby zostać wydrukowane z księżycowej gleby w tydzień. Możliwa jest też inna zależność – drukowane w mikrograwitacji na orbicie elementy o specyficznych właściwościach będą stosowane na Ziemi. - Kto wie, może już za dziesięć lat będzie kilka takich produktów stosowanych na Ziemi, które będą mieć na metce 'made in space', a zakładem przemysłowym będzie stacja orbitalna? – komentuje Krzysztof Kanawka z Blue Dot Solutions.
Źródło: PARP
Dostawca dla branży AGD i motoryzacyjnej zainwestuje w łódzkiej...
Bora Poland Sp. z o.o., spółka zajmująca się produkcją wyrobów formowanych na...
PZU testuje system antydronowy
Sektor ubezpieczeniowy powoli dostosowuje swoją ofertę do nowych zagrożeń, jakie rodzi...
SatRevolution buduje satelitę naukowego z AGH
Powstanie specjalny naukowy satelita o nazwie KrakSat. Wrocławski SatRevolution...
BMZ Group inwestuje w Chinach
Doskonale znany w Polsce producent baterii inwestuje w Chinach 7 mln EUR. Do połowy...
R&D Tech w nowej siedzibie
20 kwietnia 2018 roku odbyło się oficjalne otwarcie nowej siedziby firmy R&D Tech...
Już niebawem WiFi przyspieszy do 1 terabita na sekundę
Coraz bardziej rozwija się komunikacja poprzez światło. Technologia LiFi wciąż wymaga...
Na PG opracowano diamentowy czujnik światłowodowy
Innowacyjny czujnik umożliwia pomiary wielkości fizycznych i biochemicznych w miejscach...
Powstaje technologia druku 3D z użyciem metalu
Wraz z ilością materiałów wykorzystywanych w druku 3D rośnie liczba branży, które...
Electrify America wybrała ABB jako dostawcę szybkich ładowarek
Firma ABB została wybrana jako dostawca stacji ładowania Terra HP w ramach dotychczas...
Nidec ogłasza przejęcia
Japoński Nidec poinformował, że przejmie 100% udziałów w firmie Genmark Automation oraz Embraco, biznes kompresorów należący do Whirlpool Corporation.
Wykład NCAB podczas TEC Warszawa
Obwody drukowane – bez nich nie byłoby całej współczesnej elektroniki, ale jakie są nowoczesne trendy w tej branży? Warto posłuchać co ma do powiedzenia na ten temat ekspert firmy NCAB Group, Tomasz Ostrowski.
PIT-RADWAR z umową na 13,5 mln PLN
PIT-RADWAR SA podpisał umowę na wykonanie serwisowania systemów...
Toyota zainwestowała w produkcję litu
Większa sprzedaż zelektryfikowanych pojazdów wymaga zwiększenia produkcji...
Enea Serwis i KZŁ Bydgoszcz będą współpracować
Enea Serwis oraz Kolejowe Zakłady Łączności z Bydgoszczy podpisały list intencyjny...
Zakończyła się Konferencja „Przyszłość Branży Producentów...
Organizowana przez firmę RENEX konferencja Przyszłość Branży Producentów Elektroniki...
Toyota w Jelczu-Laskowicach zatrudni 500 osób
W związku z dynamicznym rozwojem w Polsce Toyota Manufacturing Motor Poland...
Woodward przenosi część produkcji do Krakowa
Firma Woodward przeniesie 65 etatów związanych z produkcją elektroniki z zakładu w Fort...
Apator podpisał umowy z PGE Dystrybucja
Zarząd Apator SA poinformował, że 19 kwietnia 2018 r. zostały zawarte umowy z sześcioma (z...
Misja NASA Insight z polskim urządzeniem na pokładzie
Około godziny 13:00 czasu polskiego 5 maja 2018 roku startuje misja NASA InSight, czyli...
Tygodniowy przegląd wiadomości
W tym tygodniu poznaliśmy mistrzów lutowania ręcznego i prezentowaliśmy m.in. nowe...
Składanie mebli sprawia problem? Użyj robotów!
Naukowcy z singapurskiego Nanyang Technological University (NTU) zatrudnili...
RENEX Soldering Championship – zwycięzcy i zdjęcia
Wczoraj zamieściliśmy już co prawda listę zwycięskich przedstawicieli firm, ale nie można zapominać o młodych mistrzach lutownicy – uczniach szkół i studentach, którzy rywalizowali pierwszego dnia mistrzostw.
Artykuły, które mogą Cię zainteresować
Most Read
Załaduj więcej newsów
Komentarze