reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© Google
Analizy |

Jak będą wyglądały smartfony za 5 lat?

Wyszukiwanie informacji będzie wymagało mniejszego zachodu, bo smartfon będzie ich nam aktywnie dostarczał – mówi Aparna Chennapragada, szefowa Google Now, wirtualnego asystenta firmy Google.

– Zacznę od banału: mobilność zmienia wszystko – mówi Aparna Chennapragada w wywiadzie udzielonym Business Insider. Szefowa Google Now zwraca uwagę na trzy główne kierunki zmian, jakich możemy się spodziewać w smartfonach w ciągu najbliższych lat. Oto one:
  • Korzystając z telefonu oczekujesz natychmiastowej odpowiedzi. Nie zamierzasz tracić czasu na przewijanie ekranów, ale chcesz od razu wiedzieć rezultat.
  • W przypadku komputerów, wyszukiwarka była dotąd narzędziem do zdobywania informacji. Natomiast telefon powinien od razu odtworzyć muzykę na Spotify lub zamówić taksówkę, czyli mówiąc w skrócie: wykonać zadanie, a nie tylko podać odpowiedź.
  • Ponieważ telefon to urządzenie, któremu poświęcamy częściową uwagę, chcemy by informacja znalazła ciebie, a nie ty informację – mówi szefowa Google Now.
Przyszłość ma zatem należeć właśnie do wirtualnych asystentów, takich jak Siri, Cortana czy Google Now. Praktycznie każdy znaczący gracz w branży pracuje nad własną aplikacją tego typu, dzięki której nie tylko poznamy szybko odpowiedzi na zadane pytania, ale otrzymamy prawdziwego pomocnika przy realizacji codziennych zadań. Co więcej, analizując nasze zachowanie i upodobania, taki asystent mógłby przewidywać nasze pytania i dostarczać informacji zanim jeszcze je zadamy. Chennapragada podaje tu jako przykłady informacje na temat pogody, wyników sportowych, wydarzeń na drogach czy zaplanowanych spotkań. Kłopot w tym, by asystent faktycznie dostarczał odpowiednich i potrzebnych informacji. Jeśli szukasz czegoś o Donaldzie Trumpie, mówi Chennapragada, i dostaniesz mniej ciekawy artykuł – nie ma problemu. Ale jeśli użytkownik smartfona dowie się, że samolot ma opóźnienie, a lot jednak odbędzie się o zaplanowanej godzinie – można się zirytować. Aparna Chennapragada wskazuje także na ograniczenia związane z hardwarem. Teoretyczne możliwości rozwoju smartfonów są olbrzymie, ale oznacza to jednocześnie duże wymagania sprzętowe, większe niż obecne możliwości. – Moglibyśmy zainwestować znacznie więcej w rozwój sensorów, ale biorąc pod uwagę efektywność baterii i obecny stan techniki, nie byłoby to rozsądne – mówi Chennapragada. Źródło: Business Insider

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
April 26 2024 09:38 V22.4.33-2
reklama
reklama