reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© Digital Core Design
Przemysł elektroniczny |

Pionierzy rynku IP core

- Zastanawiamy się nad produkcją układów scalonych pod własną marką – zdradzają współzałożyciele firmy Digital Core Design w rozmowie z evertiq.pl.


Niewiele jest w Polsce firm, których klientami są takie światowe tuzy jak Sony, Toyota czy Philips, a między innymi właśnie dla tych koncernów Digital Core Design projektuje wyspecjalizowane układy scalone. Procesory serii 8051, których komponenty wirtualne powstają w DCD, są niezwykle popularne. Znajdziemy je w sprzęcie elektronicznym, z którego korzystamy na co dzień: w pralkach, lodówkach, telewizorach czy klawiaturach. Jak podkreślają właściciele bytomskiej spółki - a są to bardzo ostrożne szacunki - obecnie na świecie jest co najmniej 250 mln urządzeń pracujących z układami scalonymi, które wykorzystują architektury zaprojektowane przez DCD. - Nie da się ukryć, że w ciągu 14 lat naszej działalności byliśmy zawsze pionierami tego rynku – mówi Jacek Hanke, prezes Digital Core Design. Jak to się zaczęło? - Od naszej specjalizacji na studiach – opowiada Jacek Hanke, który razem z Piotrem Kandorą i Tomaszem Krzyżakiem założył firmę w 1999 roku. - Ukończyliśmy projektowanie specjalizowanych układów scalonych i okazało się, że nie mamy możliwości podjęcia pracy w wyuczonym zawodzie, bowiem niewielu wierzyło, że polskie firmy mogą z powodzeniem konkurować na światowym rynku elektroniki. Absolwenci Politechniki Śląskiej mieli co prawda propozycje pracy z zagranicy, ale jak zauważa Piotr Kandora, były to raczej oferty spoza Europy, co wiązałoby się z radykalnymi zmianami w życiu. Zresztą założyciele DCD przyznają, że są lokalnymi patriotami i nie brali pod uwagę wyprowadzki z Polski. W efekcie Digital Core Design była jedną z trzech firm reprezentujących nasz kraj podczas oficjalnej ceremonii otwarcia tegorocznych targów CeBIT, których Polska była partnerem. Dzięki temu Angela Merkel i Donald Tusk, a za pośrednictwem dziennikarzy relacjonujących to wydarzenie, także i miliony widzów na całym świecie, mogły zobaczyć procesor „Made in Poland”. © Digital Core Design Pytany jak wygląda praca w Polsce, w sytuacji gdy wszyscy klienci pochodzą z innych krajów, Jacek Hanke odpowiada - Jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, że Europa jest pośrodku między Azją a Stanami Zjednoczonymi, więc w ciągu jednego dnia jesteśmy w stanie załatwić sprawy zarówno z Amerykanami, jak i Japończykami czy Chińczykami. - Struktura sprzedaży firmy jest mocno podzielona, głównie pomiędzy Stany Zjednoczone i Azję oraz w mniejszym stopniu, Europę. Założenie siedzib w każdym z tych regionów byłoby sporym wyzwaniem, szczególnie dla przedsiębiorstwa, które zatrudnia 10 osób. Dlatego też firma posiada na każdym kontynencie sieć autoryzowanych dystrybutorów, którzy oferują bezpośrednie wsparcie swoim klientom. Początki były skromne – Najpierw rozpoczęliśmy współpracę z niewielką firmą z Niemiec – wspomina Piotr Kandora – ale pierwszym poważnym partnerem została spółka z Tajwanu. Samo zdobycie zaufania tego klienta było dużym wyzwaniem. To wyjątkowa sytuacja, że tajwańska firma zdecydowała się na współpracę w branży projektowania układów scalonych z firmą z Europy, a w dodatku z Europy Wschodniej. Totalna egzotyka, i dla nich, i dla nas. - Myślę, że zyskaliśmy pewność, że DCD odniesie sukces po 4-5 latach działalności – dopowiada Jacek Hanke. - Zaczynaliśmy przecież od zera, tworząc od podstaw listę swoich produktów, by dojść do portfolio ponad 70 projektów, jakie mamy w tej chwili. Konstruktorzy DQ80251, od lewej: Tomasz Krzyżak, Jacek Hanke, Piotr Kandora DCD specjalizuje się w rozwiązaniach IP core dla przemysłu, które mają charakteryzować się przede wszystkim funkcjonalnością, niezawodnością i małym poborem energii. W ofercie firmy jest całe portfolio mikrokontrolerów 8-bitowych. A jakie są dalsze plany bytomskiej firmy? - Na pewno chcemy dalej rozwijać projekty, które w tej chwili tworzymy oraz poszerzać ofertę o dotychczas nieobsługiwane segmenty; jeszcze szybsze mikroprocesory – mówi Jacek Hanke. - Dostarczamy produkty do przemysłu motoryzacyjnego, lotniczego, elektroniki konsumenckiej, nawet do zbrojeniówki, a że rynek elektroniki cały czas się zmienia, musimy na to reagować. Szczególnie, że jesteśmy na pierwszej linii frontu, to znaczy współpracujemy głównie z działami R&D, które opracowują nowe projekty i produkty, więc to nad czym pracujemy w tej chwili, być może pojawi się w urządzeniach elektronicznych za 3-4 lata. DCD angażuje się również w unijne projekty. - Realizujemy kilka projektów unijnych, między innymi we współpracy z NCBiR powstaje nowoczesny, 32 bitowy procesor – mówi Jacek Hanke. Wspomniany projekt ma się zakończyć w połowie 2015 roku. Bytomska spółka dostarczająca rozwiązania IP core utrzymuje pozycję innowacyjnej firmy także dzięki współpracy z uczelniami technicznymi. Jeśli chodzi o technologie, to są to głównie ośrodki zagraniczne: ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec czy Danii. Natomiast współpraca z polskimi uczelniami polega przede wszystkim na programie praktyk oraz możliwości ewentualnego zatrudnienia w DCD. Najbardziej znanym produktem DCD jest mikrokontroler DQ80251, to dzięki temu projektowi świat na dobre usłyszał o polskiej firmie. Ale jak podkreślają główni projektanci, w przeszłości było sporo bardzo udanych projektów, choć nie odniosły takiego sukcesu medialnego. - Tworzymy już 3 generację mikrokontrolerów 8051, a każda poprzednia była równie innowacyjna na miarę swoich czasów, jak w tej chwili DQ80251 – mówi Jacek Hanke. - Nasze rozwiązanie było zawsze albo najbardziej wydajne na świecie, albo prezentowało optymalną kombinację wydajności i powierzchni. Warto bowiem pamiętać, że jeszcze 10 lat temu wielkość układów scalonych miała kolosalne znaczenie, gdyż technologie produkcji półprzewodników były znacznie uboższe i droższe. Wyprodukowanie czegoś dużego kosztowało wówczas o wiele więcej niż dzisiaj. Po 14 latach w branży bytomska spółka jest rozpoznawalna na świecie i cieszy się dobrą marką. - W branży takiej jak nasza niezwykle istotne jest zaufanie klientów, które staramy się budować wszystkimi dostępnymi środkami. Najważniejszy jednak jest produkt sam w sobie – uważa prezes DCD – to znaczy pozyskujemy naszych klientów, dlatego że oferujemy rozwiązania, których potrzebują. Jeśli w projekcie wymagany jest układ scalony z mikrokontrolerem zgodnym programowo z 8051, a klient szuka najwydajniejszego rozwiązania dostępnego na rynku, wówczas znajduje nas. Ambicje bytomskiej spółki nie kończą się jednak na projektach IP Core. – Myślimy poważnie o produkcji własnych układów scalonych. Konkurencja jest jednak duża, więc musimy wymyślić coś naprawdę dobrego, zanim zdecydujemy się uruchomić produkcję - zdradzają współwłaściciele DCD. Polscy przedsiębiorcy pracują nad tym tematem już od jakiegoś czasu, ale na konkretniejsze deklaracje musimy jeszcze trochę poczekać.

reklama
Załaduj więcej newsów
April 15 2024 11:45 V22.4.27-2
reklama
reklama