reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
© vladimir melnik dreamstime.com
Przemysł elektroniczny |

Fanuc: „Wszystkie ręce na pokład“ - wywiad

Fanuc zaistalował już w Polsce ok. 1300 robotów przemysłowych. Zapraszamy na rozmowę z Konradem Grohsem, prezesem firmy Fanuc Polska.

evertiq.pl- Czy coś się zaczyna ruszać w Polsce jeśli chodzi o robotyzację? Czy widać większe zainteresowanie ze strony polskich przedsiębiorców i czy przekłada się to na zamówienia? Konrad Grohs - Firma Fanuc jest obecna w Polsce od 2008 roku. Podczas ostatnich pięciu lat mieliśmy możliwość obserwowania rynku i poznawania indywidualnych potrzeb polskich klientów w zakresie nowoczesnych środków automatyzacji. Dziś śmiało możemy odpowiedzieć twierdząco. Polski rynek wykazuje coraz większe ożywienie, a jednocześnie zainteresowanie nowymi technologiami, w szczególności robotami przemysłowymi. To sprawia, że także nasza firma notuje coraz więcej zapytań i realizuje coraz więcej zamówień. Większy ruch na rynku znajduje odzwierciedlenie również w statystykach. Najnowszy raport GUS-u, wskazuje, że w 2011 roku odsetek polskich przedsiębiorstw przemysłowych posiadających zainstalowane środki automatyzacji zwiększył się o 2,5 %. Oczywiście wciąż nie jest to zawrotna liczba, ale jednak pokazuje, że polscy przedsiębiorcy z roku na rok coraz bardziej przekonują się do robotyzacji. Zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że jest to dla nich jedyna szansa na podniesienie konkurencyjności, a często także utrzymanie firmy na rynku. Polska jako wciąż jeden z najsłabiej zrobotyzowanych krajów świata posiada dziś wyjątkowo wysoki potencjał do robotyzacji. Dane Międzynarodowej Federacji Robotyki (IFR) obrazujące globalny rozwój robotyki mówią same za siebie. Liczba robotów przypadająca na 10 tys. pracowników przemysłu w Polsce wynosi 14, podczas gdy średni, światowy wskaźnik to 55. Nie mówiąc już o najbardziej zrobotyzowanych krajach tj. Japonia czy nasi zachodni sąsiedzi Niemcy, w których wspomniany wskaźnik jest na poziomie odpowiednio 339 i 261. Wszyscy powinnismy zdać sobie sprawę, że w obliczu coraz bardziej wyśrubowanych wymogów globalnego rynku dbałość o konkurencyjność zakładów staje się naszym priorytetem. Powinniśmy korzystać z możliwości, które oferuje technologia i pracować na rzecz poprawy rentowności polskich zakładów. Z pewnością w dłuższej perspektywie docenią to nie tylko zarządy firm, ale też pracownicy i odbiorcy produkowanych w Polsce towarów konsumpcyjnych. Konrad Grohs, prezes Fanuc Polska © Fanuc - Przedstawiciele jakich branż najczęściej kupują roboty? - W przypadku robotyzacji to nie branża przemysłu ma kluczowe znaczenie lecz sposób produkcji realizowany w zakładzie, a także jego koszty. Dziś roboty przemysłowe cieszą się największym zainteresowaniem ze strony branż, które w celu podnoszenia swojej konkurencyjności na rynku gobalnym muszą zwiększać precyzję, podnosić jakość produktu finalnego i redukować koszty produkcji. Wśród nich przoduje przemysł motoryzacyjny, elektroniczny, metalowy, chemiczny, a także coraz częściej spożywczy, gdzie priorytetem stają się bardzo restrykcyjne wymogi sanitarno – higieniczne. Jeśli chodzi o wykorzystanie robotów na światowym rynku przekrój branż jest bardzo szeroki. W Polsce, gdzie robotyzacja dopiero zaczyna się rozwijać, roboty są przede wszystkim wykorzystywane tam gdzie praca jest zbyt niebezpieczna lub fizycznie za ciężka dla człowieka. Głównie mówimy tu o instalacjach spawania łukowego, zgrzewania punktowego i paletyzacji. W użyciu znajduje się również szereg aplikacji z udziałem robotów ładujących i wyładowujących różnego rodzaju maszyny jak np. prasy lub wtryskarki. - Ile robotów sprzedaje Fanuc rocznie? O jakich kwotach możemy mówić ? - Na całym świecie pracuje ponad 250 tys. robotów naszej firmy. W Polsce natomiast, do dzisiaj Fanuc zainstalował ok. 1300 robotów przemysłowych. Koszt nowego robota wraz z wymaganym oprzyrządowaniem waha się w przedziale od 15 do 250 tys EUR. Trzeba jednak zaznaczyć, że ostateczna cena stanowiska zrobotyzowanego jest uzależniona od dodanych systemów peryferiów, co powoduje, że koszty instalacji robotów mogą się znacznie różnić w poszczególnych zakładach produkcyjnych. Tu znów warto podkreślić, że koszty wdrożeniowe są u nas wciąż znacznie niższe niż np. w krajach Europy Zachodniej. Polscy inżynierowie, którzy odpowiadają za produkcję stanowisk zrobotyzowanych otrzymują wynagrodzenie średnio trzy razy niższe niż w innych krajach. Tak więc rozważając decyzję o robotyzacji zakładu warto wziąc pod uwagę fakt, że za kilka lat te same rozwiązania będą dostępne nieco drożej. A dziś koszt robota wcale nie jest wyższy niż reprezentacyjny samochód, z zakupem którego firmy raczej nie mają problemu. - Powstało nowe centrum robotyzacji firmy Fanuc. Czym dokładnie będzie się zajmować? Nasze wrocławskie centrum ma na celu przede wszystkim zapewnienie przedsiębiorcom z całej Polski dostępu do najnowszych środków automatyzacji, szkoleń oraz kompleksowych usług doradczych i serwisowych. Ośrodek został stworzony w oparciu o najlepsze światowe wzorce i jest jednym z najnowocześniej wyposażonych centrów tego typu w regionie Europy Środkowo – Wschodniej. FANUC prezentuje tam zarówno roboty przemysłowe, sterowania i serwonapedy CNC jak i wyspecjalizowane obrabiarki CNC (Robodrill). Jako polski oddział firmy FANUC stawiamy sobie za główny cel wsparcie polskich przedsiebiorców w poszukiwaniu optymalnych produktów, które bedą odpowiedzią na ich aktualne potrzeby w zakresie zwiększenia przewagi konkurencyjnej, dlatego też wrocławskie centrum łączy funkcje doradczo – sprzedażowe, serwisowo – diagnostyczne oraz ekspozycyjno – edukacyjne. Robot firmy Fanuc w trakcie pracy © Fanuc - Jakie są dalsze plany firmy dotyczące działalności na polskim rynku? - W związku z tym, że FANUC jest jednym z czołowych dostawców robotów na świecie, czujemy się zobligowani do promowania najlepszych i najnowocześniejszych technologii, w tym robotów przemysłowych. Dzisiaj, w sektorze automatyki potrzebna jest przede wszystkim edukacja przedsiębiorców. Robotyzacja jako dziedzina nauki i przemysłu na świecie rozwija się w niewyobrażalnym tempie, a na naszym rynku wciąż traktowana jest z nieuzasadnioną nieufnością. Mamy ambicję, aby te obawy ograniczyć, a w efekcie wesprzeć także proces modernizowania polskich zakładów. Wierzymy, że budując partnerskie relacje z polskim przemysłem w dłuższej perspektywie mamy szansę przyczynić się do poprawy konkurencyjności polskich firm, a nawet zatrzymania rodzimej produkcji w kraju. - A jak ocenia Pan dotychczasową działalność firmy w Polsce? - Bardzo dobrze. Jak już wspomniałem firma Fanuc weszła na polski rynek przed 5 laty. Poczatkowo, nieśmiało obserwowaliśmy rynek i badaliśmy potrzeby. Bardzo szybko okazało się, że dysponujemy rozwiązaniami, które mogą okazać się prawdziwą receptą na problemy, z którymi borykają się przedsiębiorcy w Polsce. Równocześnie dostrzegliśmy, że klienci potrzebują naszego wsparcia nie tylko w zakresie produktowym, ale przede wszystkim informacyjnym i edukacyjnym. Zaczęliśmy odpowiadać na te potrzeby i sukcesywnie umacniać nasze indywidualne relacje z klientami i partnerami biznesowymi. Dziś widzimy, że mimo naszego dotychczasowego zaangażowania potrzeby wcale się nie zmniejszyły, a niekiedy nawet wzrosły. Tak więc po 5 latach w Polsce znaleźliśmy się na etapie, który nazywam „wszystkie ręce na pokład“ co oznacza, że wszyscy jesteśmy gotowi do pracy, doskonale znamy potrzeby polskich firm, współpracujemy z najlepszymi na rynku producentami stanowisk zrobotyzowanych, mamy świetnie funkcjonujący serwis, doskonale wyposażony wrocławski magazyn części, a także jedno z najlepiej wyposażonych centrów robotyzacji w Europie Środkowo – Wschodniej, stworzone specjalnie z myślą o przedsiębiorcach. Dodatkowo chciałbym podkreślić, że jestem niezwykle dumny, że w tym stosunkowo krótkim czasie udało nam się stworzyć solidny, kompetentny i zaangażowany zespół ludzi – zarówno inżynierów automatyków/robotyków jak i pracowników zaplecza administracyjnego. Firma Fanuc wchodzi na nowe obszary i nic nas już nie zatrzyma (śmiech). - Jakie są perspektywy dla producenta robotów na 2013 rok? - Perspektywy są obiecujące. Tak jak wspomniałem na początku, na razie wciąż powoli, ale jednak systematycznie rynek zaczyna doceniać nowoczesne technologie. Każda branża, która chce podnieść swoją konkurencyjność powinna myśleć o robotyzacji. Biorąc pod uwagę elastyczność robotów, a także ich możliwości techniczne, jestem przekonany, że w Polsce, podobnie jak w innych krajach już wkrótce liczba branż, które zaczną opierać swoje procesy wytwórcze właśnie o roboty będzie coraz większa.

reklama
reklama
Załaduj więcej newsów
April 25 2024 14:09 V22.4.31-2
reklama
reklama